Menu
Menu

Rozwój wymaga perspektywicznego myślenia

Planowanie długookresowe jest niezbędne. Dlatego ważne są takie czynniki, jak analizowanie światowych i krajowych trendów rozwojowych, ocena potencjalnych reperkusji dla Polski, opracowywanie możliwych sposobów wykorzystania nowych szans. W tym procesie ważne jest również angażowanie ekspertów, kadr akademickich, samorządów regionalnych, zrzeszeń samorządów lokalnych, organizacji pozarządowych, pracodawców, NGO-sów, think tanków – mówi Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.

minister Grzegorz Puda

Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej. Fot. Marcin Kaproń

Czy środki z funduszy europejskich w ramach perspektywy 2021−2027 są dziś pewnym wsparciem dla krajowych inwestycji?

Grzegorz Puda: Inwestycje są głównym kanałem pozytywnego oddziaływania funduszy unijnych na naszą gospodarkę na poziomie krajowym i regionalnym. Fundusze europejskie przyczyniły się do wzrostu gospodarczego naszego kraju, napływu inwestycji, stabilizacji rynku pracy, a także wewnętrznej i zewnętrznej równowagi naszej gospodarki. Zmniejszyły dystans w poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego między Polską a krajami UE.

Środki, które otrzymamy w kolejnej perspektywie finansowej 2021−2027, umocnią naszą gospodarkę, pozwolą jej wejść na wyższy poziom konkurencyjności, odporności na kryzysy. W nowej perspektywie położymy większy nacisk na innowacyjność i wykorzystanie nowoczesnych technologii w gospodarce, cyfryzację oraz efektywność energetyczną. Pieniądze dadzą impuls do dalszego rozwoju nauki, przedsiębiorczości, rynku pracy, infrastruktury, kształcenia i zdrowia. Pozwolą w większym stopniu uniezależnić naszą gospodarkę od energetyki związanej bezpośrednio z importem gazu i paliw.

Środki z polityki spójności aktywizują także krajowy kapitał, co daje efekt współdziałania w kluczowych dla fundamentów gospodarki obszarach. Szczególnie istotne jest to w sektorze przedsiębiorstw, które w trwającej jeszcze operacyjnie perspektywie finansowej 2014−2020 są głównymi adresatami wsparcia. Znaczące środki trafiają również do samorządów, które na poziomie lokalnym odpowiadają za realizowanie projektów współfinansowanych ze środków UE.

Warto podkreślić, że podczas negocjacji z KE odnieśliśmy także sukces w zwiększeniu zasięgu dofinansowania. Środki z polityki spójności obejmą również Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji dla 5 województw: dolnośląskiego, łódzkiego, małopolskiego, śląskiego i wielkopolskiego. To blisko 4 mld euro na łagodzenie negatywnych skutków transformacji energetycznej w regionach, w których gospodarka opiera się na przemyśle wydobywczym. Wynegocjowaliśmy także możliwość kontynuowania programu dedykowanego Polsce Wschodniej. To nasz sukces, gdyż Komisja Europejska przez długi czas nie była do tego przekonana, a w Umowie Partnerstwa 2014−2020 zapisano, że program dla Polski Wschodniej nie będzie realizowany w kolejnej perspektywie.

Czy w nowej perspektywie potrzeby są podobne i zagospodarowanie dotacji będzie porównywalne jak w poprzednich rozdaniach?

Grzegorz Puda: Rozwój wymaga zaplanowania inwestycji w dłuższym horyzoncie czasowym. Dotyczy to np. inwestycji transportowych, energetycznych, związanych z dostępem do internetu. W tym zakresie Polska od lat wypełnia istniejące braki. Pracujemy nad zwiększeniem dostępności do usług publicznych, w tym zdrowotnych. Oczywiście te potrzeby są już znacznie mniejsze niż parę lat temu, niemniej wciąż pojawiają się nowe okoliczności, jak pandemia Covid-19, wojna w Ukrainie, które wpływają na dostępność produktów, surowców, ruchy migracyjne. W związku z tym pojawia się zapotrzebowanie na nowego typu inwestycje, które poprawiają bezpieczeństwo energetyczne, zdrowotne, cyberbezpieczeństwo. Planując wykorzystanie środków unijnych, braliśmy pod uwagę zarówno potrzebę kontynuowania wsparcia kluczowych inwestycji infrastrukturalnych, jak i nowe inicjatywy wspierające rozwój oraz odporność gospodarki i społeczeństwa.

Polska doskonale radzi sobie z wdrażaniem środków unijnych. Tak jak w poprzednich perspektywach: 2007−2013 oraz 2014−2020, samorządy województw nadal będą realizować własne programy na poziomie regionalnym. Łączna alokacja na programy regionalne jest większa niż w poprzednich perspektywach − wynosi ponad 44 proc. całkowitej alokacji dla Polski z funduszy polityki spójności. To środki m.in. na adaptację miast do zmian klimatu, rozwój systemów zrównoważonej mobilności, infrastruktury drogowej oraz tworzenie atrakcyjnych produktów turystycznych.

Warto jednak zauważyć, że rzeczywista skala wsparcia samorządów będzie dużo większa. Poprawa połączeń drogowych i kolejowych, nowoczesne sieci dystrybucji energii, atrakcyjne warunki życia w miastach przyciągną nowe inwestycje, a to z kolei przekłada się na większe wpływy do lokalnych budżetów. Podobnie wsparcie przedsiębiorczości – powstanie nowych firm i rozwój już istniejących to nowe miejsca pracy, wzrost produkcji i obszaru działalności, a dla samorządów – większe przychody z podatków.

Jakie cele rozwojowe są dziś priorytetowe w kontekście polityki regionalnej i pozyskiwania środków przez samorządy?

Grzegorz Puda: Cele rozwojowe polityki regionalnej są określone w Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2030 z 2019 r., której priorytetami są zwiększenie spójności rozwoju kraju, wzrost konkurencyjności regionów oraz wzmacnianie kompetencji administracji samorządowej. Zadania polityki regionalnej wpisują się w unijną politykę spójności, której podstawą jest zmniejszenie dysproporcji gospodarczych, społecznych i terytorialnych między państwami i wewnątrz nich. Na lata 2021−2027 mamy sześć celów polityki spójności – Europa bardziej konkurencyjna i inteligentna; Europa bardziej przyjazna dla środowiska i niskoemisyjna; Europa lepiej połączona; Europa o silnym wymiarze społecznym; Europa bliżej obywateli oraz Europa łagodząca skutki transformacji w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu.

Kluczowe dla rozwoju naszego kraju będą projekty badawczo-rozwojowe, innowacyjne i zwiększające konkurencyjność gospodarki. Bardzo mocno skupiamy się na transformacji cyfrowej i klimatycznej. Będziemy inwestować w bezpieczeństwo energetyczne Polski, rozwój odnawialnych źródeł energii, ochronę środowiska, bezpieczny i ekologiczny transport. Jak już podkreślałem, w obecnej perspektywie na lata 2021−2027 samorządy zarządzają aż 44 proc. środków dostępnych dla Polski w ramach polityki spójności. To dowód na to, że sukcesywnie rośnie ich rola w kształtowaniu polityki spójności, a także współodpowiedzialność za jej realizację.

Odpowiadamy również na wyzwania związane z pandemią Covid-19 i agresją Rosji w Ukrainie. Będziemy wdrażać europejski filar praw socjalnych, który dotyczy zatrudnienia i warunków pracy, opieki społecznej, włączenia społecznego i edukacji.

Jaki jest klucz rozdziału środków z UE? Kto zyska najwięcej?

Grzegorz Puda: Polska jest największym beneficjentem polityki spójności spośród wszystkich państw UE. Wynegocjowaliśmy 76,5 mld euro, tj. ok. 350 mld zł. Umowa Partnerstwa obejmuje również Europejski Fundusz Morski, Rybacki i Akwakultury, w ramach którego alokacja dla Polski wynosi 0,5 mld euro. Realizowanych będzie 8 programów krajowych oraz 16 programów regionalnych, na które samorządy otrzymają 33,5 mld euro. Oprócz środków, którymi będą dysponowały zarządy województw w ramach własnych programów regionalnych, województwa z Polski Wschodniej − lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie i mazowieckie, bez Warszawy − będą korzystać z programu dedykowanego tej części kraju. Największym programem regionalnym będzie Program Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021−2027 z budżetem ponad 5 mld euro.

Przy podziale środków zastosowaliśmy dwuetapową metodologię. Najpierw rozdysponowaliśmy 75 proc. środków, biorąc pod uwagę najistotniejsze wskaźniki rozwojowe, tj. liczbę ludności danego regionu oraz poziom zamożności mierzoną w wysokości PKB na mieszkańca. Uwzględniliśmy także wskaźnik ubytku ludności w latach 2014−2018, nakłady na B+R, emisję zanieczyszczeń pyłowych, jakość połączeń pasażerskiego transportu kolejowego, stopę bezrobocia osób w wieku 50+ oraz liczbę organizacji pozarządowych w danym regionie. Następnie podzieliliśmy rezerwę programową, która wynosiła 25 proc. środków, na programy regionalne. Rozdysponowaliśmy ją m.in. w oparciu o wskaźniki statystyczne publikowane przez GUS i sytuację województw pod względem nasycenia obszarami strategicznej interwencji.

Jak najlepiej niwelować różnice widoczne w Polsce na poziomie lokalnym i przeciwdziałać podziałom na lepsze i gorsze regiony czy gminy?

Grzegprz Puda: Podstawą naszych działań są rządowe dokumenty strategiczne: Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju oraz wspomniana Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego. Inwestycje to podstawa rozwoju regionów i wzrostu ich konkurencyjności. Szczególnie koncentrujemy się na rozwoju obszarów strategicznej interwencji, tzw. OSI. Są to gminy zagrożone trwałą marginalizacją, miasta średnie, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze, Śląsk i Polska Wschodnia. Obecnie mamy 139 takich miast i 755 gmin. Otrzymają one pomoc z krajowych i regionalnych programów. Część z nich obejmie dedykowany instrument terytorialny, m.in. Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, Inne Instrumenty Terytorialne i Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność. Gminy będą także wspierane przez dedykowane im nabory, preferencje w kryteriach wyboru projektów, pomoc ekspertów i doradców. Także samorządy wojewódzkie mogą wskazywać kierunki działań, które będą adresowane do wyznaczonych własnych, regionalnych obszarów strategicznej interwencji.

Ważne dla nas jest także to, aby samorządy lokalne rozwijały swoje kompetencje i posiadały umiejętności niezbędne do planowania strategicznego i wdrażania projektów rozwojowych. Tak, aby wspierały współpracę w obszarach powiązanych funkcjonalnie, np. miasto z otoczeniem, i powiązaniach między lokalnym i regionalnym sektorem publicznym a światem biznesu i nauki.

Realizujemy też drugą edycję projektu „Centrum Wsparcia Doradczego”, skierowanego do partnerstw jednostek samorządu terytorialnego, w którym szkolimy administrację samorządów lokalnych w zdobywaniu umiejętności diagnozowania potrzeb swoich społeczności, planowania strategicznego oraz zarządzania inwestycjami. Obecnie w projekt ten zaangażowanych jest ponad 700 samorządów lokalnych współpracujących w 77 partnerstwach. Część z nich przygotowuje strategie rozwoju, a część – pracuje już nad wdrożeniem projektów, które odpowiadają na potrzeby ich mieszkańców.

Inną inicjatywą wyrównywania szans rozwojowych był Pakiet dla Miast Średnich. Obejmował 255 miast i wspierał je w podejmowaniu inwestycji publicznych i tworzeniu warunków dla inwestycji prywatnych. Do końca 2021 r. realizowany był pilotaż Partnerska Inicjatywa Miast, którego celem była wymiana wiedzy na temat kształtowania polityki miejskiej, m.in. w zakresie mobilności miejskiej, rewitalizacji, poprawy jakości powietrza. W drugiej edycji PIM na lata 2021−2023 bierze udział 30 miast w ramach trzech sieci tematycznych: Sieci Miasto Cyfrowe, Sieci Miasto Zielone oraz Sieci Miasto Inicjatyw PPP. Partnerem w realizacji projektu jest Bank Światowy, który udostępnia know-how i wiedzę ekspercką.

Zaplanowaliśmy szereg inwestycji, które są kierowane do JST, bez względu na ich pozycję, położenie czy zamożność. Przykładem może być rozwój sieci Klubów Rozwoju Cyfrowego na terenie całego kraju. Planujemy utworzyć taki klub w każdej chętnej gminie w Polsce, np. w gminnej bibliotece czy ośrodku kultury. Celem działania będzie wsparcie wszystkich mieszkańców, a zwłaszcza osób wykluczonych cyfrowo, w nabywaniu i rozwijaniu podstawowych umiejętności cyfrowych. Są one nam coraz bardziej potrzebne w życiu codziennym, kiedy np. musimy skorzystać z e-wizyty u lekarza czy zrealizować w aptece e-receptę.

W ramach programu krajowego Maluch+ każdej gminie w Polsce zaproponujemy środki na utworzenie i funkcjonowanie nowych miejsc opieki nad dziećmi do lat 3 w żłobku, klubie dziecięcym i u dziennego opiekuna. Przeznaczymy na to 850 mln euro. Szczególnie uwzględnimy gminy, na terenie których nie funkcjonują instytucjonalne formy opieki nad najmłodszymi dziećmi.

Jakie miejsce w planach budżetowych państwa zajmują nakłady na kluczowe cele KPO, takie jak energetyka, cyfryzacja, zielona transformacja, konkurencyjność gospodarki? Jak założenia Krajowego Planu Odbudowy mają się do możliwości samorządów terytorialnych?

Grzegorz Puda: Środki z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności to jedno z ważnych źródeł finansowania polskich inwestycji. Rozpoczęliśmy już realizację inwestycji przewidzianych w KPO, choćby programów Czyste powietrze czy Maluch+. Wydatkowane środki zostaną zrefundowane przez KE, ponieważ przedsięwzięcia, które uruchomiliśmy od 1 lutego 2020 r., są kwalifikowalne do zwrotu kosztów. W 2022 r. na realizację inwestycji KPO wypłaciliśmy z budżetu państwa 118,7 mln zł. Są to projekty realizowane przede wszystkim przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale także Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej oraz Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Obok sektorów prywatnego i rządowego samorządy terytorialne są trzecim najważniejszym odbiorcą wsparcia z KPO. Mogą otrzymać bezpośrednią pomoc w ramach 23 inwestycji z budżetem 11,27 mld euro. To 31,9 proc. środków z KPO. Bezpośrednie wsparcie dla JST może obejmować inwestycje we wszystkich obszarach KPO. Mam na myśli działania na rzecz poprawy konkurencyjności gospodarki, np. przygotowanie terenów inwestycyjnych czy inwestycje w instytucje rynku pracy, w zakresie energetyki i zielonej transformacji, np. wymianę źródeł ciepła i poprawę efektywności energetycznej w budynkach, OZE w społecznościach energetycznych, budowę mieszkań, zieloną transformację miast, a także cyfryzacji. Pieniądze z KPO przewidują także modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych, transportu kolejowego oraz inwestycje w zero- i niskoemisyjny transport zbiorowy.

Co więcej, przedsiębiorcy otrzymają środki na dywersyfikację profilu działalności i odbudowę inwestycji, zwłaszcza w sektorach najbardziej dotkniętych skutkami pandemii, takich jak turystyka, kultura, gastronomia i handel, oraz na rozbudowę potencjału innowacji, elektromobilności i wdrożenia zielonych technologii. Nabory dla 9 z tych inwestycji już się rozpoczęły lub zaczną się w I połowie roku. Wszystkie informacje dotyczące naborów znajdują się na rządowych stronach internetowych poświęconych KPO.

Czy swoboda w planowaniu inwestycji i rozkładzie środków na poszczególne obszary rozwoju, jaką mają dziś samorządy, jest wystarczająca, aby optymalnie dostosować środki do potrzeb lokalnych wspólnot?

Grzegorz Puda: W celu realizacji lokalnych potrzeb jednostki samorządu terytorialnego mogą korzystać z szerokiego wachlarza dostępnych środków, zarówno z budżetu UE, jak i z budżetu państwa. Warto pamiętać, że prowadzenie polityki rozwoju to kluczowe kompetencje ministra właściwego ds. rozwoju regionalnego, ale także zarządów województw.

Zgodnie z zapisami Umowy Partnerstwa samorządy realizują cel 5 polityki spójności − Europa bliżej obywateli − w ramach programów regionalnych. Oddolnie identyfikują problemy, budują projekty rozwojowe i przewagę konkurencyjną, wykorzystując istniejący potencjał regionu. Ich rolą jest także uwzględnianie potrzeby budowania większej odporności lokalnych gospodarek na nieprzewidziane sytuacje kryzysowe oraz wykorzystanie trwałych rozwiązań zielonej i niebieskiej gospodarki. Samorządy, które wspólnie działają na rzecz ich rozwoju i partnersko realizują pomysły, mogą być nagradzane preferencjami w zdobywaniu finansowania. W rozwoju JST istotną rolę odegrają również środki ze Wspólnej Polityki Rolnej, przeznaczone na rozwój miejsc pracy, ze szczególnym uwzględnieniem sektora turystyki, biogospodarki, w tym gospodarki leśnej, oraz usług dla mieszkańców wsi.

Jak w czasach kryzysu perspektywiczne planowanie i budowanie długoterminowych strategii ma się do bieżących potrzeb i wsparcia lokalnych społeczności?

Grzegorz Puda: Wydarzenia ostatnich lat, takie jak pandemia, wstrząsają światem i uruchamiają fale zmian o trudnych do przewidzenia konsekwencjach. Ostatnie 3 lata pokazały, jak wiele mało prawdopodobnych wydarzeń może wydarzyć się w bardzo krótkim czasie i radykalnie zweryfikować nasze cele krótkookresowe.

Planowanie długookresowe jest niezbędne. Dlatego ważne są takie czynniki, jak analizowanie światowych i krajowych trendów rozwojowych, ocena potencjalnych reperkusji dla Polski, opracowywanie możliwych sposobów wykorzystania nowych szans. W tym procesie ważne jest również angażowanie ekspertów, kadr akademickich, samorządów regionalnych, zrzeszeń samorządów lokalnych, organizacji pozarządowych, pracodawców, NGO-sów, think tanków. Taka współpraca przygotowuje grunt pod planowanie działań rozwojowych w średnim i krótkim okresie na poziomie krajowym, regionalnym, lokalnym. Tak pracujemy w MFiPR, przygotowując dokumenty strategiczne – krajowe i te związane z wykorzystaniem środków unijnych. Podobnie postępują samorządy terytorialne, przygotowując swoje wizje rozwoju, strategie lub plany działań. Naszą rolą jest tworzenie, w porozumieniu z różnorodnymi partnerami, odpowiednich warunków legislacyjnych, finansowych i instytucjonalnych.

Jak duża odpowiedzialność w wyznaczaniu kierunków rozwoju spoczywa na samorządach miejskich?

Grzegorz Puda: Ośrodki miejskie odgrywają kluczową rolę w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju. To w nich skupiają się miejsca pracy, koncentrują usługi, powstają innowacje, które napędzają krajową gospodarkę. Szczególnie ważna rola przypada dużym ośrodkom miejskim, których rozwój rozprzestrzenia się na resztę kraju. Niemniej rozwój gospodarczy kraju nie zależy tylko od metropolii, lecz od potencjału rozwojowego wszystkich ośrodków, również tych najmniejszych.

Miasta jako podstawowe węzły gospodarcze odgrywają główną rolę w systemie osadniczym kraju i regionów. Jednocześnie na ich obszarach przenikają się zjawiska i problemy o różnym charakterze: gospodarcze, społeczne, demograficzne, infrastrukturalne, przestrzenne, środowiskowe, kulturowe i inne. W ten sposób tworzy się skomplikowana struktura i różnorodne zależności. Dlatego też ważne jest stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju i funkcjonowania polskich miast. Służy temu Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w której polityka miejska zyskała na znaczeniu i stała się częścią polityki rozwoju kraju. W ramach SOR mamy specjalne projekty dla miast, np. Pakiet dla miast średnich, Partnerska Inicjatywa Miast, systemowe wsparcie rewitalizacji, program Czyste powietrze.

W czerwcu ub.r. rząd przyjął Krajową Politykę Miejską 2030, która określa kierunki rozwoju polskich miast oraz stojące przed nimi wyzwania. Priorytetem jest budowanie i modyfikowanie mechanizmów finansowych oraz wsparcie dla transferu wiedzy, warunków do zrównoważonego rozwoju miast, polepszania jakości życia mieszkańców i budowania odporności na zmiany klimatu. Adresatem KPM jest 979 polskich miast, w których żyje ok. 23 mln osób, czyli 60 proc. populacji Polski. Administracja rządowa przygotowuje wdrożenie dokumentu. Równolegle pracujemy nad zapewnieniem odpowiednich środków na finansowanie rozwoju polskich miast z funduszy europejskich.

Wsparcie z programów krajowych i regionalnych na zrównoważony rozwój obszarów miejskich wyniesie w obecnej perspektywie ponad 10,6 mld zł. Trzy czwarte z tych środków jest w programach regionalnych.

Warto podkreślić, że chociaż administracja centralna i strona rządowa odgrywają znaczącą rolę w rozwoju miast, to kluczowe znaczenie mają działania i aktywność samych miast. To one są najbliżej mieszkańca i potrafią przygotować rozwiązania najlepiej dopasowane do lokalnych uwarunkowań i potrzeb. Polskie miasta są aktywne i chętnie działają na rzecz rozwoju i lepszej jakości życia swoich mieszkańców, co daje efekty w postaci ciekawych, często pionierskich rozwiązań.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Pogłębiona dyskusja dotycząca problematyki samorządowej z udziałem panelistów – podczas VIII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach w dniach 6-7 marca br.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM