Raport Polityki Insight. Wpływ wiodących polskich firm na gospodarkę i bezpieczeństwo państwa
Czempioni narodowi budują bezpieczeństwo w strategicznych sektorach: energetycznym, militarnym, żywnościowym, lekowym czy sferze cyberbezpieczeństwa. Rząd nie powinien tracić tych firm z radaru, aby w obliczu zagrożenia czuć się w Polsce bezpiecznie. Taki wniosek płynie z debaty z udziałem przedstawicieli rządu i największych polskich firm. Wydarzenie towarzyszyło prezentacji wyników raportu „Czempioni Narodowi. Jak dbają o nasze bezpieczeństwo?”.
Polityka Insight opublikowała raport „Czempioni narodowi” za rok 2022. Autorzy publikacji przekonują, że największe polskie firmy mają kluczowy wpływ na rozwój gospodarki, ale ich rola w rozwoju bezpieczeństwa kraju powinna rosnąć. − Każdy z dotychczasowych raportów poświęcony był także konkretnemu tematowi specjalnemu. W tym roku, w obliczu zachodzących na naszych oczach zmian geopolitycznych: trwającej wojny w Ukrainie, narastających napięć na linii Chiny−USA i wokół sytuacji z Tajwanem, nasz raport jest poświęcony bezpieczeństwu w kluczowych dla Polski obszarach − wyjaśnił podczas prezentacji wyników raportu Adam Czerniak, dyrektor ds. badań, główny ekonomista Polityki Insight. Dlatego w jego ocenie potrzeba szerszej debaty dotyczącej tego, w jaki sposób administracja państwowa może wspierać firmy i budować synergie publiczno-prywatne w zakresie wzmacniania strategicznego bezpieczeństwa Polaków.
Debata wiodących firm i rządu
Prezentację wyników raportu połączono z debatą czempionów narodowych z przedstawicielami Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Miała ona tytuł: „Jak wspierać narodowych czempionów, aby wzmacniać bezpieczeństwo Polski?”.
Zdaniem Pawła Lewandowskiego, podsekretarza stanu w KPRM, pandemia pokazała, że w krytycznej sytuacji związanej z pandemią Covid-19 polskie firmy potrafią przestawić produkcję, by zaspokoić popyt na strategiczne produkty. − Jedni przestawili się z płynów do szyb na płyny do dezynfekcji. Inni zaczęli produkować więcej maseczek. Sytuacje kryzysowe weryfikują partnerów, dlatego działania naszych czempionów budują zaufanie. Duże polskie firmy w ciężkich czasach funkcjonują ramię w ramię z polskim państwem − mówił Paweł Lewandowski.
W ocenie wiceminister rozwoju i technologii Olgi Semeniuk-Patkowskiej rola dużych przedsiębiorstw nie ogranicza się do prowadzenia biznesu i tworzenia przewagi nad konkurencją. – Duże firmy dają przede wszystkim know-how małym i średnim przedsiębiorstwom. Największe spółki uczą mniejszych graczy, jak funkcjonować na zmiennym rynku, dostosowywać się do nowych warunków. Pokazują także, jak inwestować, zwiększać politykę eksportową i międzynarodowy rozwój − tłumaczyła Olga Semeniuk-Patkowska.
Długotrwałe skutki pandemii
Uczestnicy debaty zgodzili się, że pandemia doprowadziła do głębokiego kryzysu gospodarczego o zasięgu ogólnoświatowym. Jednym z jego elementów były zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw. Te z kolei odcisnęły piętno na wielu sektorach gospodarki. Dotkliwość tych zakłóceń miała szczególny wymiar dla branży farmaceutycznej. Przerwy w dostawach leków i składników do ich produkcji wpływają nie tylko na kondycję sektora, lecz także stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. − Dla mnie bezpieczeństwo lekowe to sytuacja, w której pacjent może zrealizować w aptece przepisaną przez lekarza receptę na lek niezbędny dla ratowania jego życia i zdrowia. Analogicznie w szpitalu muszą być dostępne wszystkie niezbędne produkty lecznicze, nawet gdy jest kryzys i zamknięto granice. Pacjenci nie powinni i nie mogą czekać na leki, a jest wiele takich, bez których po prostu nie przeżyją − mówił Sebastian Szymanek, prezes zarządu Polpharmy.
Według niego w Europie coraz częściej brakuje leków. Ich dostępność jest tym gorsza, im bardziej dany kraj jest uzależniony od importu. Dotyczy to zarówno leków, jak i substancji czynnych (tzw. API). − Godzimy się na to, że z roku na rok spada udział produkcji leków krajowych. Pandemia to zweryfikowała i upadł mit o globalizacji, czyli wiara, że dowolny lek w każdej chwili można sprowadzić zza granicy. Rzecz w tym, że nasze systemy opierają się o wiarę w globalizację, w absolutną swobodę przepływu towarów − wyjaśniał. Dodał, że jeśli przez jakiś czas będziemy musieli poczekać na samochody czy komputery, to nie utrudni nam to znacząco życia. Jeśli jednak zabraknie niezbędnych dla ratowania zdrowia i życia leków, będziemy mieli sytuację awaryjną.
Rosnąca waga zagrożeń w cyberprzestrzeni
Autorzy raportu zwracają też uwagę na rosnącą skalę zagrożeń w cyberprzestrzeni. Powoduje ona wzrost nakładów biznesu na rozwiązania budujące bezpieczeństwo w sektorze technologii informacyjnych i komunikacyjnych. Oferta polskich firm staje się coraz bardziej widoczna na rynku, jednak zagraniczni gracze, zwłaszcza USA i Izrael, zdecydowanie wyprzedzają resztę świata. −Jeśli chodzi o inwestycje, mamy bardzo dużo do zrobienia. Takie jest bezpieczeństwo, jakie są inwestycje − uważa Krzysztof Dyki, prezes zarządu ComCERT, spółki z Grupy Asseco.
Według niego Europa nie jest przygotowana na wojnę cybernetyczną z Rosją. Należy rozwijać branżę technologiczną na równi z innymi strategicznymi gałęziami polskiej gospodarki. − Nie widzę żadnego powodu, żeby Polska nie mogła być takim Izraelem. Mamy równie genialnych inżynierów. Nie ma problemu z tym, żebyśmy byli wytwórcami technologii cyberbezpieczeństwo − przekonuje.
Co dalej z produkcją żywności?
Według autorów raportu jednym ze strategicznych sektorów polskiego przemysłu jest także produkcja żywności. Eksperci Polityki Insight uważają, że wojna zakończyła okres, w którym żywność była dobrem powszechnym i łatwo dostępnym. Bogactwo zboża i nawozów wynikało z łatwego i szerokiego dostępu do zasobów ukraińskich i rosyjskich, które podczas wojny zostały zablokowane. − W razie konfliktu zagranica o nas zapomni, dlatego każdy kraj dba o to, by żywność była produkowana lokalnie. Naszym celem jest dbanie o to, żeby nikomu w kraju jej nie zabrakło − mówiła Magdalena Szabłowska, dyrektor wydziału handlu zagranicznego Mlekovity.
O tym, jak ważna jest rodzima produkcja, przekonywał też Grzegorz Kądzielawski, wiceprezes Grupy Azoty. − Ostatnie kilka lat pokazało strategiczny charakter naszej produkcji. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo żywnościowe. Jeśli nie użyjemy nawozów, nie wyprodukujemy żywności na dużą skalę − zapewniał.
Potrzebny dialog rządu z biznesem
Podczas debaty padło te ż pytanie, co można zrobić, by poprawić skuteczność działań na linii rząd−przedsiębiorcy. − Tu nie chodzi tylko o innowacyjność, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Do strategii rozwoju Polski trzeba dobudować wszystkie filary kluczowe z poziomu bezpieczeństwa kraju. Nie możemy dłużej wierzyć w globalizację. Potrzebny jest dialog, konkretna strategia, filary i mierniki. Strategię powinien ustalać rząd, a my, polscy przedsiębiorcy, czempioni narodowi, jesteśmy partnerem do dyskusji; partnerem, który potem może tę strategię wypełniać – komentował Sebastian Szymanek z Polpharmy.
Przedstawiciele rządu nie zdradzili, jak zamierzają wesprzeć największe przedsiębiorstwa odpowiadające za kluczowe sektory narodowej gospodarki.
Czempioni Narodowi 2022 i 5-lecia
W tegorocznym raporcie przebadano 126 polskich grup kapitałowych. Z tej grupy analitycy wybrali 50 podmiotów o największym znaczeniu dla gospodarki. Finalnie wskazano 42 narodowych czempionów w czterech kategoriach.
Ranking raportu „Czempioni Narodowi. Jak dbają o nasze bezpieczeństwo? Edycja 2022”:
PKN Orlen:
KGHM Polska Miedź
Grupa Azoty
Selena FM
Asseco Poland
Jastrzębska Spółka Węglowa
Polpharma
Synthos
Adamed Pharma
Stalprodukt
Wśród liderów kategorii zwyciężyli: KGHM Polska Miedź (Gospodarka), KGHM Polska Miedź (Branża), Asseco Poland (Zagranica), Polpharma (Innowacyjność).
Nowością w edycji 2022 jest ranking pięciolecia. W podsumowaniu wszystkich 5 edycji raportu liderami zostały spółki: PKN Orlen, KGHM Polska Miedź, i Asseco Poland i Polpharma.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Dodaj komentarz