Menu
Menu

Polski eksport w czołówce. Co zrobić, by wyniki były jeszcze lepsze?

Ani pandemia, ani recesja nie zachwiały pozycją Polski jako jednego z liderów eksportu w Europie. Najlepiej świadczą o tym liczby − wartość sprzedaży zagranicznej polskich towarów w pierwszym półroczu 2021 r. wzrosła o 22,9 proc., osiągając 136,8 mld euro. Jednak według przedsiębiorców ich potencjał jest jeszcze większy, tyle że banki są zbyt ostrożne w udzielaniu pożyczek.

Pretekstem do wymiany poglądów w tym zakresie była debata „Czego potrzebują banki, aby angażować się w finansowanie eksporterów w Polsce i za granicą?”, zorganizowana przez KUKE w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego, który miał miejsce od 13 do 15 września w Sopocie.

Polska handlową potęgą Europy

Gdy w 2004 r. wchodziliśmy do Unii Europejskiej, mało kto się spodziewał, że wyrośniemy na jedną z handlowych potęg kontynentu. Dziś skala otwartości polskiej gospodarki, czyli stosunku wartości eksportu do całego PKB, przekracza 50 proc. Oznacza to że w niektórych miesiącach potrafimy przegonić nawet Niemcy, największego producenta w Europie – mówił moderator dyskusji Paweł Zielewski, redaktor naczelny miesięcznika „Forbes”.

Z kolei Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE − należącej do Grupy PFR agencji pomagającej przedsiębiorcom planować i realizować ekspansję biznesową poza granicami kraju – podkreślał, że wiele rodzimych firm doskonale radzi sobie na rynkach obcych. − Stoimy za międzynarodowym sukcesem szeregu polskich firm, od 30 lat wspierając ich rozwój i inwestycje w 200 krajach świata. Dzięki naszej instytucji małe i duże przedsiębiorstwa mogą korzystać z najnowocześniejszych w Europie rozwiązań finansowych. Umożliwiamy bezpieczną wymianę handlową i świadczenie usług, pomagamy zdobywać finansowanie dla inwestycji, dajemy gwarancje bankom i partnerom biznesowym – mówił.

Sukces eksportowy wymaga wsparcia sektora finansowego

Przedstawiciele biznesu i bankowości byli zgodni, że w ostatnich latach Polska może mówić o sukcesie eksportowym, jednak ich ocena strategii wspierania jego rozwoju w przyszłości była różna. Reprezentanci przedsiębiorstw współpracujących z KUKE przekonywali, że głównym problemem firm, które chcą podbijać zagraniczne rynki, pozostaje niechęć banków do udzielania kredytów i gwarancji, zwłaszcza w przypadku kontraktów długoterminowych. − Obawiając się ryzyka, banki miesiącami rozpatrują nasze wnioski, a kiedy podejmą pozytywną decyzję, kontrakt jest już zazwyczaj nieaktualny. Jesteśmy dumni z posiadania wartych 100 mln euro gwarancji umożliwiających nam prężny rozwój, ale 60 proc. z nich pokrywa KUKE, a nie banki komercyjne – mówiła Ewa Kruchelska z Crist SA.

Andrzej Juszczyński z Boryszew SA zwrócił uwagę, że paradoksalnie pandemia, przy wszystkich tragediach, stanowi szansę dla polskiego eksportu. − Wielkie koncerny wolą dziś zapłacić więcej za produkt, który na pewno powstanie i zostanie dostarczony np. w Polsce, niż tańszy, ale zależny od kruchego łańcucha dostaw towar z Chin. Chcemy tę sytuację wykorzystać, dlatego zwracamy się do banków. One deklarują zrozumienie, ale finansowania, jak nie było, tak nie ma – tłumaczył istotę problemu.

Pomoc bankowa na miarę możliwości

Jego argumenty odpierali przedstawiciele największych banków w Polsce, zwracając uwagę, że dynamika wzrostu eksportu zaskoczyła cały rynek finansowy, a ich sektor konsekwentnie wdraża kolejne ułatwienia dla przedsiębiorców – na miarę możliwości. − Od lat realizujemy strategię wspierania ekspansji zagranicznej polskich firm. W ramach Platformy Wspierania Eksportu publikujemy darmowe analizy polityczno-ekonomiczne ponad 130 krajów świata, co pozwala naszym eksporterom właściwie oceniać ryzyko inwestycyjne. Otwieramy kolejne oddziały korporacyjne – w Pradze, Bratysławie, Bukareszcie – wyliczał Robert Zmiejko, dyrektor pionu rozwoju zagranicznego w PKO BP. Piotr Mietkowski, członek rady nadzorczej BNP Paribas, mówił, że ocena ryzyka i analiza danego projektu pod kątem ewentualnego zabezpieczenia to skomplikowany i czasochłonny proces. − Nie znaczy to, że ignorujemy polskich eksporterów. Przypomnę tylko o naszym Programie Handlu Zagranicznego, który dostarcza nowoczesne narzędzia analityczne i udostępnia wiarygodne informacje pomagające oszacować rachunek potencjalnych zysków i strat.

Konieczny dialog i kompromis

Z kolei Jerzy Kwieciński, wiceprezes zarządu Pekao SA, przypomniał, że w dyskusji należy uwzględniać również interesy sektora bankowego, który nie może pozwolić sobie na inwestowanie olbrzymich pieniędzy w projekty, które nie zostały właściwie zweryfikowane. − Z firmami, które otrzymują nasze finansowanie, wiążemy się na lata. Usługi bankowe to, koniec końców, produkt, a dobry produkt musi kosztować. Wierzę, że uda nam się spotkać w połowie drogi i kontynuować fantastyczną passę polskiego eksportu – mówił. O dialog apelował też prof. Andreas Klasen, wykładowca na Uniwersytecie w Offenburgu, podkreślając, że kryzys finansowy z 2008 r., a następnie pandemia całkowicie przemeblowały światową gospodarkę. − Polskie firmy wykorzystały tę okazję, ale najbliższe dekady stanowić będą dla eksporterów wyzwanie. Zielona transformacja czy digitalizacja przemysłu wymagać będą z jednej strony otwartości na zmiany i ciągłego aktualizowania modeli biznesowych, a z drugiej − posiadania kapitału, także w formie łatwo dostępnego finansowania – twierdził.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM