Polska firma StethoMe w finale światowego konkursu dla start-upów
Producent e-stetoskopów z Poznania został finalistą konkursu TechCrunch StartUp Battlefield dla najbardziej innowacyjnych start-upów technologicznych na świecie.
TechCrunch StartUp Battlefield to międzynarodowy konkurs dla start-upów, organizowany przez uznany serwis internetowy poświęcony nowym technologiom − TechCrunch.com. Możliwość zaprezentowania swojego biznesu dostaje co roku tylko 20 start-upów. W tym roku zgłoszeń było ponad 1300. StethoMe jest drugą w 14-letniej historii konkursu polską firmą, która bierze w nim udział. W tym roku selekcja uczestników aż pięć etapów i tylko 1,5 proc. zgłoszonych firm dostało się do finałowej dwudziestki. – Dla start-upów ten konkurs jest tym, czym Oscary dla branży filmowej – mówi Wojciech Radomski, CEO StethoMe.
Założyciele StethoMe są przekonani, że udział w tym wydarzeniu pomoże w rozwoju firmy, w tym ekspansji na rynek amerykański. W StethoMe zainwestował już m.in. Sebastian Kulczyk, poprzez swój fundusz Manta Ray. Awans do finału TechCrunch StartUp Battlefield otwiera kolejne możliwości.
Co dało polskiemu start-upowi przepustkę do finału?
StethoMe, czyli e-stetoskop do domowego użytku, to urządzenie, które rewolucjonizuje podejście do chorób płuc. Pacjent może wykonać badanie samodzielnie, w domowym zaciszu, a urządzenie rejestruje dźwięk pracy płuc i serca. Za pomocą aplikacji mobilnej algorytmy sztucznej inteligencji analizują dźwięki w poszukiwaniu nieprawidłowości. Pacjent jest o nich natychmiast informowany. Każde badanie i jego wynik, wraz z wypełnianą przez pacjenta ankietą medyczną są zapisywane na platformie, tworząc historię choroby. W efekcie lekarz może lepiej prowadzić pacjenta.
Jest to szczególne istotne w przypadku przewlekłych chorób układu oddechowego, takich jak astma. Mając w domu e-stetoskop, który rozpoznaje świsty, rodzice dzieci z astmą mogą lepiej wypełniać zalecenia lekarza.
Pomoc nie tylko dla astmatyków
− Dorastałem z astmą − zdominowała moje życie na dobrych kilka lat. Nawet gdy lekarze już ją opanowali, kiedy miałem 6 lat, zawsze wydawało mi się, że mam albo za chwilę będę miał atak. Strach przed niemożnością oddychania wywoływał miażdżący niepokój, przez który wydawało mi się, że już nie mogę oddychać. Chciałbym móc to spakować do wehikułu czasu i wysłać do siebie z 1993 roku − mówi o StethoMe Greg Kumparak, redaktor TechCrunch.
Z rozwiązania StethoMe korzystają nie tylko mali pacjenci w domach. W pilotażu z e-stetoskopu korzysta Ministerstwo Zdrowia, lekarze ze specjalistycznych ośrodków pulmonologicznych, z oddziałów Covid-19 oraz ratownicy medyczni. − Jestem bardzo dumny i podekscytowany, że dotarliśmy do tego momentu. Każdego dnia w StethoMe dążymy do tego, by dostarczać pacjentom i lekarzom realną pomoc w zmaganiach z chorobami płuc, astmą, mukowiscydozą, Covid-19. Całemu zespołowi dziękuję za ogrom pracy, ten sukces to ich zasługa – mówi Wojciech Radomski, CEO StethoMe.
Źródło informacji: materiały prasowe
Dodaj komentarz