Menu
Menu

Polacy rezygnują z lokat. Zadłużamy się najszybciej w historii

Eksperci z HRE Investments przeprowadzili analizę, z której wynika, że Polacy rezygnują z lokat. Domowe budżety ulegają dużym zmianom, ponieważ aktualnie wolimy inwestować pieniądze, zamiast je gromadzić.

Polacy rezygnują z lokat

Polacy rezygnują z lokat, przyczyną pandemia

Po raz pierwszy w historii zadłużamy się z taką prędkością. Polacy nie postrzegają lokat jako atrakcyjnego sposobu na zarządzanie własną gotówką. Nasza gospodarka przez rok była uśpiona. Ludzie bali się wydawać pieniądze, ponieważ nie wiedzieli, co takiego może przynieść przyszłość. Szybko okazało się, że pandemia będzie oznaczała przyglądanie się każdej złotówce przed jej wydaniem.

Teraz jednak sytuacja się zmienia. Polacy rezygnują z lokat, wolą inwestować pieniądze. Kupujemy obligacje, ziemie czy mieszkania, licząc na to, że w przyszłości będziemy czerpać z tego zyski. To duży zastrzyk finansowy dla gospodarki, która może dzięki temu wrócić na obroty sprzed pandemii.

Eksperci przyznają, że obecnie trzymanie pieniędzy na lokatach się nie opłaca. Aktualnie wpłacając na lokatę dziesięć tysięcy złotych w ciągu roku wygenerują nam one raptem jedenaście złotych zysku. Ciężko nazywać taką ofertę korzystną. Dlatego też szukamy innych sposobów na powiększenie naszego bankowego solda. Oczywiście w dłuższej perspektywie, ponieważ teraz nadszedł czas inwestycji.

Polacy rezygnują z lokat, ale dalej oszczędzają

Nie jest tak, że wszystkie gospodarstwa domowe postanowiły wydawać pieniądze. Wiele rodzin dalej oszczędza, po prostu zaufanie do lokat jest na wyjątkowo niskim poziomie.

Bartosz Turek z HRE Investments zauważył, że w ciągu ostatniego roku zgromadziliśmy co najmniej 150-200 mld zł oszczędności, co mogło być nawet najlepszym wynikiem w historii. Ponadto ekspert podkreślił, że choć z lokat Polacy wycofali ponad 100 mld zł, to ponad 190 mld zł wpłacili na rachunki zwykłe i oszczędnościowe. Do tego około 64 miliardy wypłaciliśmy z banków i zachomikowaliśmy.

Kilkadziesiąt miliardów zainwestowaliśmy też na rynku nieruchomości. Za trochę ponad dwa miliardy kupiliśmy złoto w formie sztabek i monet, a przecież to wszystko i tak nie zamyka katalogu możliwości inwestycyjnych – zaznaczył Bartosz Turek.

Dodatkowo ożywienie można zaobserwować w przypadku funduszy inwestycyjnych. W I kwartale tego roku zainwestowano w nie 12 mld złotych. Takiej sytuacji nie obserwowaliśmy od lat.

Należy również wspomnieć o rynku mieszkań. Polacy rezygnują z lokat i decydują się na zakup mieszkania. Zdaniem wielu osób to dobry sposób na spore zyski.

Dane JLL sugerują, że dostępnych do sprzedania mieszkań na największych rynkach jest tylko tyle, ile przy obecnej dynamice sprzedaży powinno sprzedać się mniej więcej w pół roku. To znacznie za mało. Można spodziewać się tego, że mieszkania będą drożały i to wyraźnie – szczególnie może ten problem dotknąć miast, w których są problemy z wydawaniem pozwoleń na budowę – wyjaśnił Turek.

Polacy rezygnują z lokat, bo potrzebują gotówki

Po naszym narodzie dobrze widać, że staramy się w inny sposób zarządzać finansami niż przed pandemią. Z tego powodu boom na domy powinien się utrzymywać przez dłuższy czas. Rośnie popyt na działki zarówno rolne, leśne, rekreacyjne, siedliskowe czy rodzinne ogródki działkowe. Polacy rezygnują z lokat, aby mieć fundusze na planowane inwestycje.

Nie zawsze jednak posiadamy odpowiednie środki na zakup mieszkania czy domu. Na ratunek przychodzą kredyty. Tu również widać gigantyczne ożywienie. W marcu osiągnęliśmy historyczny rekord związany z liczbą wniosków o kredyt na zakup nieruchomości. Wyniósł on 56 tysięcy wniosków.

W dużej mierze wynika on z faktu, że większość banków znowu zaczęła przyjmować wnioski kredytowe od osób posiadających niski wkład własny. Po wyraźnym ograniczeniu kredytowania znowu na długi mogą liczyć osoby zatrudnione na +śmieciówkach+ czy pozostające na samozatrudnieniu. W efekcie dziś o kredyt wnioskuje wiele osób, które na taki dług nie mogły liczyć przez wiele ostatnich miesięcy – tłumaczy Turek.

Andrzej Dworzański

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM