Menu
Menu

Kosztowny wyrok SN w sprawie kredytów frankowych

Jak wyliczają analitycy Deloitte na 2 tygodnie przed oczekiwanym rozstrzygnięciem, wyrok Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych może kosztować banki 234 mld zł. Bez względu na ostateczny wynik banki odczują jego skutki.

Spór między klientami a polskimi bankami dotyczący kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich nie został dotychczas zażegnany. Może się to zmienić 25 marca br. za sprawą decyzji Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. − Największe konsekwencje dla sektora może przynieść decyzja nazywana „darmowym mieszkaniem”. W przypadku stwierdzenia występowania klauzuli abuzywnej ogranicza ona jednocześnie możliwość dochodzenia roszczeń banku wobec kredytobiorcy ze względu na okres przedawnienia i zobowiązuje bank do zwrotu na rzecz klienta wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych −mówią eksperci Deloitte. Jak szacuje firma, takie rozwiązanie może kosztować sektor 234 mld zł. Banki, które posiadają kredyty frankowe, zgromadziły fundusze własne na kwotę około 200 mld zł. Alternatywą byłby scenariusz ugodowy.

Od końca 2020 r. Komisja Nadzoru Finansowego aktywnie działa na rzecz wypracowania kompromisu między klientami a bankami, przypominając propozycję zgłaszaną przez ekspertów Prezydenta RP oraz cześć organizacji zrzeszających kredytobiorców. Zgodnie z tą propozycją banki powinny oferować takie warunki ugody, jak gdyby kredyt od początku był złotowy, oprocentowany według odpowiedniej stopy WIBOR, powiększonej o marżę stosowaną historycznie dla takich kredytów.

Trwają analizy konwersji walutowej

Nad tym rozwiązaniem pracuje 9 banków. Przyglądają się one możliwościom przebiegu konwersji walutowej. W ocenie Pawła Spławskiego, partnera w zespole ryzyka finansowego Deloitte, w relacji między klientami a bankami w kwestii kredytów frankowych, a konkretnie stojących za nimi stawek referencyjnych i tabel kursowych, które uznano za klauzule abuzywne, dochodzą inne obszary wymagające uregulowania. Według niego chodzi przede wszystkim o indeksy stóp procentowych i reformę IBOR. Jak wyjaśnia, od 1 lipca 2021 r., zgodnie z rekomendacjami grup roboczych działających na poszczególnych rynkach objętych Reformą IBOR, na rynek wprowadzane będą produkty oparte nie na indeksach stóp procentowych bazujących na LIBOR, lecz na stawkach zreformowanych.

Administrator wskaźników LIBOR potwierdził ostatnio zamiar zaprzestania udostępniania takich indeksów, jak LIBOR dla GBP, EUR oraz CHF. Co więcej, od 2020 r. polska gospodarka działa w otoczeniu praktycznie zerowych stóp procentowych. To rodzi zasadne pytania o możliwość ujemnego oprocentowania kredytów i ujemnego oprocentowania dla depozytów lub prowadzonych rachunków, w tym również depozytów i rachunków konsumentów − zjawiska dotychczas niespotykanego.

Ustawa kontra ugoda

Zdaniem ekspertów Polska to nie jedyny europejski kraj, który nie wypracował dotychczas zasad dotyczących rozwiązania kwestii frankowych hipotek. Z podobną sytuacją zmagają się: Rumunia, Słowenia, Grecja i Cypr. Deloitte podaje, że w Europie opracowano dwa główne modele, wprowadzone, żeby rozwiązać problem kredytów frankowych – ustawowy i ugodowy. Pierwszy wdrożono m.in. na Węgrzech, gdzie w 2015 r. − na mocy ustawy przyjętej przez parlament węgierski w 2014 r. − kredyty hipoteczne zaciągnięte we frankach szwajcarskich przewalutowano na forinty (po kursie rynkowym na dzień 7 listopada 2014 r., z uwzględnieniem odchylenia nie przekraczającego 10 proc. kursu rynkowego, liczonego jako średnia z półrocza poprzedzającego przewalutowanie).

Drugi przykład to rynek serbski, gdzie w 2019 r. uchwalono ustawę umożliwiającą dłużnikom przewalutowanie kredytów hipotecznych zaciągniętych we frankach szwajcarskich na euro, według kursu z dnia zawarcia umowy. Wprowadzono przy tym odniesienie oprocentowania kredytów do analogicznych produktów tego samego rodzaju i o takim samym czasie trwania w euro. −To rozwiązanie zbliżone jest więc do rozważanej obecnie propozycji – ocenia Spławski.

Model ugodowy przyjęto m.in. w Austrii, gdzie poszczególne instytucje proponowały klientom opcje przejścia z kredytów we frankach szwajcarskich na euro, oraz w Chorwacji. W Grecji, Słowenii, Rumunii czy na Cyprze podejmowane próby wypracowania rozwiązania zakończyły się fiaskiem. Żadna z dotychczasowych propozycji kompromisu nie zyskała powszechnej aprobaty.

Źródło informacji: PAP

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM