Szkoły branżowe zamiast zawodówek
Już wkrótce szkoły branżowe zastąpią “zawodówki”. Celem ich stworzenia jest umożliwienie uczniom nabycia umiejętności potrzebnych na rynku pracy. Będą one między innymi kształcić w zawodach takich jak: magazynier – logistyk, technik robót wykończeniowych czy operator maszyn i urządzeń hutniczych. W sumie ma się pojawić w programie nauczania aż 213 zawodów.
Decyzją Ministra Edukacji Narodowej już 1 września utworzone zostaną nowe 3-letnie szkoły branżowe pierwszego stopnia. Jednocześnie zostanie wprowadzona w nich nowa klasyfikacja zawodów. Celem reformy jest dostosowanie podstawy programowej do zmian, jakie zachodzą na rynku pracy; jedna z nich to stałe zastępowanie robotników przez coraz bardziej zaawansowane technologicznie maszyny. Wiąże się z tym znikanie niektórych zawodów.
Wiele firm stosuje nawet automatyzację w call center. Wystarczy już tylko wgrać wiadomość i otrzymujemy żądaną usługę. W związku z tym od pracowników oczekuje się coraz większej wiedzy i kompetencji. Znikają bowiem głównie te zawody, które opierają się na prostych i powtarzalnych czynnościach. Jednocześnie rośnie zapotrzebowanie na fachowców i tych właśnie mają kształcić nowe szkoły.
Jak mówi Natalia Bogdan, Prezes Jobhouse:
Na rynku obserwujemy bardzo duży deficyt osób z tzw. fachem w ręku, jak krawcowe, fryzjerzy czy szewcy. To właśnie o takich pracowników walczą pracodawcy. Obecnie szkoła branżowa będzie miała w swojej ofercie taką samą podstawę programową, jak liceum czy technikum, więc z pewnością młodzi ludzie nie opuszczą murów szkoły z brakami wiedzy. Dodatkowo, kształcone będą kompetencje społeczne, czyli znajomość podstaw BHP, języka obcego, ale również zajęcia z prowadzenia własnej działalności gospodarczej, komunikacji z innymi ludźmi, np. potencjalnymi klientami oraz z organizacji małych zespołów, co pomoże uczniom w przyszłości otworzyć własny zakład.
Szkoły branżowe odpowiedzią na potrzeby pracodawców
W proces tworzenia nowych szkół zostali włączeni pracodawcy, W wielu zawodach nie jest możliwe, by przedsiębiorca wyszkolił pracownika od podstaw. Dlatego szkoły mają kształcić przyszłych pracowników, których kompetencja odpowiadają potrzebom rynku. W związku z tym do programu włączono również tzw. kompetencja miękkie, takie jak zarządzanie czasem, czy umiejętność pracy w zespole.
Część zawodów poddano modyfikacji, by dopasować je do zmieniającej się rzeczywistości. Wprowadzono sześć nowych zawodów pomocniczych, które będą mogły być wykonywane przez osoby z różnymi dysfunkcjami. Szkoły branżowe będą dwustopniowe. Przez pierwsze 3 lata uczniowie zdobędą zawód i zakończą naukę egzaminem branżowym. Stopień drugi zapewni kontynuację nauki zawodu, ale i przedmiotów ogólnych, co umożliwi uzyskanie dyplomu technika oraz świadectwa dojrzałości. Kształcenie na drugim stopniu potrwa 2 lata.
Dzięki dwustopniowemu systemowi osoby chętne do kontynuowania nauki będą mogły rozpocząć wyższe studia. Szkoły branżowe są więc szansą na uzupełnienie braków wykwalifikowanych pracowników, a przez to zmniejszenie bezrobocia.
Źródło – FACE IT
Dodaj komentarz