Menu
Menu

Czy smog grozi nam również tej zimy?

Społeczeństwo w temacie smogu wydaje się podzielone, jedni twierdzą, że go nie odczuwają, inni przeciwnie – czują, widzą i chronią się przed jego konsekwencjami za pomocą specjalnych maseczek.

Zróżnicowanie zdań i pewna niejasność wynika być może z braku wiedzy o tym, czym smog jest na prawdę.

Czym jest potwór powietrzny zwany smogiem?

To zanieczyszczenia pochodzenia antropogenicznego utrzymujące się w powietrzu w wyniku niesprzyjających zjawisk atmosferycznych, np: bezwietrznej pogody lub mgły. W Polsce w okresie grzewczym występuje smog typu londyńskiego. Nazwa została wymyślona po tym, jak w Wielkiej Brytanii w wyniku smogu panującego w 1952 roku zmarło 12 tysięcy ludzi.

To poruszyło władze i spowodowało drastyczne zmiany. Dziś Londyn jest dużo czystszy niż większość polskich miast. Z raportu WHO wynika, że 33 z 50 miast z najgorszym powietrzem w Unii leży w Polsce. Jedynie województwo pomorskie i podlaskie przodują pod względem czystości powietrza.

Co roku z powodu zanieczyszczenia powietrza w samej Warszawie umiera ok. 3000 osób. Z analiz specjalistów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że stężenia zanieczyszczeń na poziomie alarmu smogowego oznaczają ok. 8 proc. zgonów więcej niż zwykle w wyniku chorób sercowo-naczyniowych.  Przyczyny zgonów wiążą się właśnie z chorobami układu krążenia i chorobami układu oddechowego. Smog ma też inne następstwa zdrowotne, takie jak:  cukrzyca, depresja, kaszel, uczucie duszności, alergie skórne, zaburzenia płodności, a nawet poronienia.

Czy to wina klimatu? Może temat smogowy to nakręcanie kolejnej afery? Po odpowiedź sięgnęliśmy do najnowszego raportu: „Jakość powietrza w Europie 2017” wydany przez Europejską Agencję  Środowiska. Polska na tle Europy wypada bardzo źle, mamy jeden z najwyższych stężęń rakotwórczego benzo(a)pirenu, podobnie jest ze stężeniem pyłu PM 2,5, zaś w stężeniach pyłu PM 10 plasujemy się na 2. miejscu, zaraz za Bułgarią.

Dlaczego tak źle wypadamy na tle innych krajów i co robią państwa Europy Zachodniej, że jakość ich powietrze jest o wiele lepsza? Jednym ze sposobów walki o czyste powietrze jest wprowadzenie restrykcji na samochody osobowe, dla przykładu Paryż chce zakazać wjazdu do miasta wszystkim samochodom z silnikiem spalininowym, do Kopenhagi od 2019 roku nie wjadą nowe diesle. Sadiq Khan – burmistrz Londynu, znany ze swojej determinacji w walce ze smogiem postanowił wystąpić do wielkich koncernów samochodowych: BMW, Mercedesa i Volkswagena z prośbą o wkład w fundusz utworzony w celu przeciwdziałania kryzysowi związanemu z zanieczyszczeniem powietrza.

Jakie pomysły mają polscy urzędnicy? Michał Olszewski podczas styczniowej konferencji zwołanej w związku z sytuacją kryzysową mówił o przeznaczeniu z budżetu Warszawy na 2017 rok ponad dwóch miliardów złotych na ochronę środowiska. Ponad 1,1 miliarda złotych na ochronę powietrza, a 120 mln zł – na zieleń i przyrodę. Są to wydatki m.in. na rozbudowę II linii metra, rozwój infrastruktury rowerowej, oczyszczanie ulic, edukację ekologiczną.

Pamiętajmy też, że od 12 stycznia 2017 roku do 31 marca 2017 roku można było składać wnioski o dofinansowanie wymiany starych pieców węglowych na nowoczesne źródła ciepła opalane gazem. Czy to wystarczy? Na ocenę zdecydowanie za wcześnie. Ważne, że problem został zauważony, bo jak mówił słynny himalaista, Andrzej Bargiel w kampanii „Walka o oddech” z 2016 roku oddech jest najważniejszy w życiu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.