Jak zapobiegać niegospodarności zarządu wspólnoty mieszkaniowej?
Niegospodarność zarządu wspólnoty mieszkaniowej to popularny temat. Media często relacjonują głośne procesy w których na ławie oskarżonych zasiadają członkowie zarządu wspólnoty. Czym jest niegospodarność? Kto za nią odpowiada? Jaką karę może wymierzyć sąd? Co mogą zrobić lokatorzy?
Niegospodarność czyli…
Działanie na szkodę w tym przypadku wspólnoty mieszkaniowej to definicja jaką podaje kodeks karny. Niegospodarność zarządu wspólnoty mieszkaniowej jest przestępstwem za które grożą określone konsekwencje. Złe zarządzanie pieniędzmi czy nietrafione inwestycje to przykłady złego gospodarowania. Lokatorzy najczęściej dowiadują się o tym po fakcie, gdy prezes zarządu ich wspólnoty zasiada na ławie oskarżonych. Co zrobić by zapobiegać tego typu sytuacjom?
Stań się aktywnym lokatorem
Nieobecność na zebraniach wspólnoty oraz brak zainteresowania sytuacją spółdzielni to główne grzechy lokatorów. Niegospodarności zarządu wspólnoty mieszkaniowej można zapobiec, wystarczy zainteresować się jej działaniami. Najłatwiej to zrobić poprzez uczestnictwo w zebraniach. Na spotkaniu lokatorów członkowie zarządu mają obowiązek przedstawić sprawozdanie finansowe, poinformować uczestników o trwających remontach oraz planowanych inwestycjach oraz udzielić odpowiedzi na ewentualne pytania zgromadzonych.
Niepokoi cię jakieś działanie spółdzielni? Podejrzewasz możliwość złego gospodarowania pieniędzmi? W każdej chwili możesz poprosić o wgląd do dokumentacji.
Co grozi za niegospodarność?
Każdy kto podejrzewa niegospodarność zarządu wspólnoty mieszkaniowej powinien o tym fakcie powiadomić prokuraturę. Osoby, którym zostaną udowodnione takie działania odpowiadają ze nie przed sądem. Kara może wynieść nawet kilka lat pozbawienia wolności.
Kto ponosi konsekwencje niegospodarności?
Procesy sądowe ciągną się latami a konsekwencje ponoszą lokatorzy. Pusta kasa spółdzielcza to brak pieniędzy na remonty. Koszty nietrafionych inwestycji również pokrywają mieszkańcy, bo to przecież z ich składek realizowane są wszystkie projekty. Warto być aktywnym i dociekliwym. Pytać o planowane przetargi i inwestycje, przeglądać sprawozdania finansowe oraz inne dokumenty a przede wszystkim przychodzić na zebrania lokatorskie.
Niegospodarność zarządu wspólnoty mieszkaniowej dotyka wszystkich lokatorów. Należy świadomie korzystać ze swoich praw. Mieszkańcy nie są zadowoleni z działalności zarządu lub mają wątpliwości co do jego dobrych intencji? Zawsze mają możliwość zmian personalnych lub odwołania całego zarządu.
Tragiczny artykuł – wspólnota, prezes zarządu, lokator – autor pisze o rzeczach, których kompletnie nie rozumie. Jako zarządca jestem załamany poziomem tego dzieła.
autor artykułu nie rozróżnia spółdzielni od wspólnoty 🙂 Hasła niczym z prasy brukowej..
Spółdzielnia, Wspólnota i lokator. Wszystko wrzucone do jednego wora. Autor zapomniał w artykule napisać jakie ma prawa lokator na zebraniu wspólnoty w spółdzielni. ?
Ten artykuł świadczy o kompletnym braku wiedzy autora na temat zasad funkcjonowania wspólnoty mieszkaniowej. Żenada.
Piotr Nowicki -co z tego, że ma prawa skoro w większości przypadków prawie nikt nie chodzi na zebrania?
masło .. maślane .. radze przed pisaniem artykułu przeczytac ustawę o wlasnosci lokali .. autor nie rozróżnia wspolnoty od spoldzielni , lokatorow od wlascicieli tworzacych wspolnote … widac brak podstawowej wiedzy tematu ..
Dariusz Tomczyński chyba się nie do końca zrozumieliśmy. Odniosłem się do misz masz artykułu. Jeżeli ktoś nie chodzi na zebrania to jest problem tego kogoś.
Taaaaa Polska
A ja mam wrażenie, że negatywne opinie pochodzą od zarządców, którym się gorąco zrobiło w gaciach po tym artykule …. hahahaha
Niestety, ale krytyczne opinie dotyczące artykułu są całkowicie zasadne. Pisze to jako własciciel lokalu we Wspólnocie Mieszkaniowej.
We wspólnocie mieszkaniowej w Czarnem koło Szczecinka blok numer 4 przy ulicy Sobieskiego zarząd działa na szkodę lokatorów,chce beż wiedzy lokatorów razem z firmą która prowadzi dokumentację chodzą po piwnicach i szukają miejsca na kotłownie na którą nie ma zgody lokatorów,firma która prowadzi dokumentację a właściwie jej dwoje pracowników 13 lat temu wpędziła nas w koszty z wykonaniem ocieplenia budynku ,który był ocieplony na dwadzieścia lat został zaciągnięty kredyt i zmarnowane pieniądze które mieliśmy na budowę kotłowni suma naszych oszczędności wynosiła 140 tysięcy zł.ktore oprócz kredytu zostały zmarnowane na dodatkowe ocieplenie budynku,który był ocieplony,na mój wniosek o przeprowadzenie audytu energetycznego,w odpowiedzi zaczęto zbierać podpisy o usunięciu mnie z zarządu,i teraz ta sama firma ,której płacimy za dokumentację i opłaty beż zgody lokatorów szuka firm w celu wybudowania kotłowni razem z zarządem wspólnoty myszkuje po piwnicach w celu umiejscowienia kotłowni na którą nikt nie wyraził zgody.
Mam nadzieję że prokuratura zajmie się tą sprawą