Czy reskilling uratuje rynek pracy?
Nawet 49 proc. czasu pracy w Polsce zajmują czynności, które dzięki technologii do 2030 r. mogą zostać zautomatyzowane1. W efekcie ponad 7 mln osób będzie musiało zdobyć nowe umiejętności, które pozwolą im utrzymać się na rynku pracy. Problem braku „odpowiednich rąk do pracy” będzie się pogłębiał. Podczas gdy wiele zawodów odchodzi w zapomnienie, pojawiają się nowe profesje, w których brakuje specjalistów.
Takie wnioski płyną z raportu na temat reskillingu, opublikowanego 31 stycznia br. Jak wskazuje badanie, przeprowadzone przez Future Collars i ICAN Institute, 62 proc. respondentów widzi w reskillingu szansę na szybki dostęp do zasobów i kompetencji. 64 proc. deklaruje, że ma ustrukturyzowany proces od zgłoszenia pracownika po rozwój nowych kompetencji. Jednocześnie tylko 6 proc. pracowników doświadcza reskillingu.
Trendy a rynek pracy
W rankingu Komisji Europejskiej2 Polska zajęła 24. miejsce pod względem kompetencji cyfrowych. Niższy poziom zaawansowania technologicznego odnotowują tylko Grecja, Bułgaria i Rumunia. Polacy znacznie odbiegają od średniej europejskiej. To najwyższy czas na zdecydowane działania na rzecz edukacji pracowników. – Te dane powinny nam dać do myślenia. Wiele obszarów edukacji w Polsce wymaga poprawy. Ale to wysiłek wielu instytucji i potrzeba systemowej reformy. Mamy w Polsce wysoki odsetek młodych osób z wykształceniem wyższym. Nowe branże związane z gospodarką niskoemisyjną stwarzają szanse na zwiększenie poziomu edukacji dla kobiet i mężczyzn. To szansa na wyrównanie kompetencji – komentuje Barbara Socha, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej.
W skali globalnej 70 proc. pracodawców ma trudności ze znalezieniem pracowników z odpowiednią równowagą umiejętności twardych i miękkich. Jednocześnie aż 72 proc. firm nie inwestuje w kapitał ludzki, a to przekłada się na sytuację makroekonomiczną.
Problemy z kompetencjami
Jak pokazuje raport, 90 proc. firm zgłasza problemy z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach, ale tylko 7 proc. korzysta z rozwiązań reskillingu. Co ich od tego odwodzi? – Po pierwsze budżet. Po drugie podejście zarządu, który nie myśli o reskillingu jako części strategii. Nie myślą, że dzięki temu zmniejszą rotacje, obniżą koszty. Po trzecie – strach, że wyszkolimy i damy ludziom umiejętności, wiedzę, empowerment, a ci potem nas opuszczą na rzecz konkurencji. Ta moneta ma dwie strony. Najbardziej potrzebne jest indywidualne podejście. Ktoś coś robi, ale chce się rozwijać w jakimś kierunku. Kiedy da mu się upskilling, nie opuści nas, bo będzie widział przyszłość w naszej firmie – twierdzi Kamila Zawistowska, Head of Talent Strategy w Accenture.
Reskilling może być receptą na problemy rynku pracy. Jakie zagrożenia dla biznesu niesie bierność we wdrażaniu strategii reskillingu, cross-skillingu i upskillingu? – Osób powyżej 65. roku życia jest dwa razy więcej niż 18-latków. Pracownicy na rynku, na którym szukamy talentów, chcą się rozwijać w miejscu pracy. Reskilling jest jedyną drogą, żeby mieć dostęp do talentów. Nie da się szybko zasypać luki kompetencyjnej. Zwłaszcza że tradycyjne formy nauki są niewydolne. Ludzie inwestują własne środki, żeby czuć się bezpieczniej. To nie pieniądze są wartością, ale umiejętności radzenia sobie na rynku pracy – komentuje Zofia Dzik, CEO Instytut Humanites.
Czy jesteśmy gotowi na reskilling?
Dane pokazują, że 68 proc. społeczeństwa jest gotowa na reskilling. Jak połączyć rolę pracodawcy i rolę państwa, aby to się udało? – Najpierw ustalmy stan faktyczny: cyfryzacja już jest i będzie. Psychologia pokazuje, że ludzie boją się zmian, nawet tych na lepsze. Tymczasem są już na świecie organizacje, które od lat współpracują z rządem, np. Amazon czy Microsoft. Pochylmy się teraz nad realnym problemem. Otóż, firmy nie informują pracowników z odpowiednim wyprzedzeniem, w którym kierunku będą się zmieniać, aby dać im szansę na przebranżowienie. A przecież reskilling to najtańszy sposób na pozyskanie sprawdzonych pracowników – mówi Robert Rutkowski, pedagog, psychoterapeuta, wykładowca.
Postępująca automatyzacja i cyfryzacja naraża wielu pracowników na ryzyko utraty pracy w przyszłości, jeśli nie zdobędą na czas nowych umiejętności. Jak znaleźć dla siebie na nowo miejsce na rynku pracy? – Powinniśmy uświadomić sobie mocne strony, które możemy wykorzystać do upskillingu i reskillingu. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że np. księgowy może być świetnym testerem aplikacji księgowych. Czasem działy IT szukają ludzi z biznesu do kontaktów z klientem. Zachęcam do uczestniczenia w szkoleniach i webinariach, żeby dowiedzieć się, jakie kompetencje są poszukiwane. Jeśli chcesz się rozwijać, zaproponuj to pracodawcy. W przypadku braku programu reskillingowego warto poprosić o dofinasowanie. Kiedy widzisz nadchodzące zmiany, wykazuj zaangażowanie i bierz życie w swoje ręce – radzi Beata Jarosz, prezes Future Collars.
***
„Wielki reset umiejętności” dotyczący reskillingu pracowników autorstwa Future Collars – szkoły kompetencji cyfrowych oraz ICAN Institute to pierwsze tak kompleksowe ujęcie zagadnień dotyczących wypełnienia luki kompetencyjnej firm. Raport, skierowany do kadry zarządzającej, działów HR oraz do każdego, komu zależy na rozwoju, jest dostępny bezpłatnie na: www.reskilling.pl.
1 Por. Raport „Polska jako Cyfrowy Challenger”
2 Ranking indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego Digital Economy and Society Index, tzw. DESI wykazał, że jedynie 43 proc. Polaków w wieku od 16 do 74 lat ma podstawowe umiejętności cyfrowe, podczas gdy średnia w UE średnia wynosi 54 proc.
Dodaj komentarz