Menu
Menu

Sieć szpitali może oznaczać bankructwo dla części prywatnych placówek

sieć szpitaliNarodowy Fundusz Zdrowia opublikował właśnie listę placówek tworzących tzw. sieć szpitali. Poza nią znalazło się wiele instytucji prywatnych, dla których brak finansowania z NFZ może oznaczać poważne kłopoty finansowe, a nawet bankructwo. Reforma służby zdrowia ma usprawnić leczenie i zagwarantować najlepszym placówkom – które gwarantują szeroki zakres usług medycznych – stabilność finansową. Takie działanie ma jednak swoją cenę. Koszty poniosą właściciele prywatnych szpitali, którzy dotychczas korzystali ze środków NFZ.

Już teraz wiemy, które jednostki spełniają wymogi Ministerstwa Zdrowia i będą tworzyć sieć szpitali. Mają one zagwarantowaną stabilność finansową na najbliższe lata w ramach kontraktu z NFZ. Pozostałe będą startować w konkursach organizowanych przez Fundusz, podobnie, jak robiły to do tej pory. Konkursy mają zostać przeprowadzone już w lipcu 2017 roku.

Jak podaje portal Money.pl, dotychczas kontrakt z NFZ miało podpisane 912 szpitali. Kryteria kwalifikujące do sieci spełniło tylko 565 z nich. NFZ zdecydował jednak, że zostanie do tej liczby dołączone kolejne 28 placówek, które uznano za szczególnie ważne dla danego regionu. W sumie zatem sieć szpitali składa się z 593 placówek.

Nie wiadomo jeszcze, które ze szpitali będące poza siecią, otrzymają kontrakt z NFZ w ramach konkursu. Dla pozostałych utrata finansowania może oznaczać konieczność ograniczenia działalności. Szpitale będą musiały podjąć działania mające na celu pozyskanie pacjentów gotowych zapłacić im za leczenie. W przeciwnym razie mogą stanąć przed koniecznością zakończenia działalności.

Sieć szpitali otrzyma większość funduszy

Jak wynika z informacji Ministerstwa Zdrowia, na sfinansowanie usług świadczonych w ramach konkursu przeznaczono 7% środków NFZ. Aż 93% z 33 miliardów otrzyma sieć szpitali. Oznacza to, że dla pozostałych placówek pozostanie do rozdysponowania 2,3 miliarda. Zdaniem przedstawicieli prywatnych instytucji środki te są bardzo skromne.

Wśród szpitali, które nie trafiły na listę NFZ znajdują się niekiedy duże placówki. Dotyczy to między innymi: Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Tworkach. Jego przedstawiciele powiedzieli portalowi Money.pl, że jeśli nie otrzymają dofinansowania w ramach konkursu, zmuszeni będą zlikwidować niektóre oddziały.

Lista szpitali nie objęła też Gdańskiego Centrum Sercowo-Naczyniowe (GCSN) Polsko-Amerykańskich Klinik Serca. Wykonuje ono 30% operacji serca na Pomorzu. Tamtejszy oddział kardiochirurgii otrzymuje najwyższe noty w rankingach i szczyci się najniższą śmiertelnością okołooperacyjną w kraju. To przykład, że wśród szpitali prywatnych mogą znajdować się takie, które świadczą usługi na najwyższym poziomie. Szefowie niektórych już zapowiadają złożenie odwołania do Ministerstwa Zdrowia.

Przedstawiciele prywatnych firm zarzucają ministerstwu, że próbuje za wszelką cenę przenieść leczenie do placówek publicznych. Nie oznacza to jednak, że w sieci nie znalazły się prywatne szpitale. Przykład stanowi wrocławski szpital kardiochirurgiczny, czy ośrodek naczyniowy w Rzeszowie.

Źródło – Money.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM