Jak powinna wyglądać umowa inwestycyjna?
Umowa inwestycyjna to stały element procesu pozyskiwania finansowania. Warto zdawać sobie sprawę z pułapek w umowach, które mogą osłabić pozycję właściciela, pozbawić go części udziału w zyskach albo, co gorsza, uczynić niewolnikiem we własnej spółce już pod rządami nowego właściciela.
Bezpieczeństwo stron w umowie o finansowanie
Dla inwestora, zwłaszcza reprezentującego fundusz venture capital, liczy się przede wszystkim jak najszybszy zwrot z inwestycji, a nie długofalowy i permanentny rozwój spółki. Dla właścicieli firmy pozyskanie finansowania może decydować o być albo nie być dla stworzonego przedsięwzięcia. Kształt i warunki współpracy z inwestorem będą mieć wpływ na następnych kilka lub kilkanaście lat. Dlatego tak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie interesów jego twórców. Odpowiedniego zabezpieczania powinien też dokonać inwestor.
Właściciele firm mogą narazić się na ogromne straty
Godząc się, świadomie lub nie, na niekorzystne dla nich postanowienia w umowie inwestycyjnej, właściciele przedsiębiorstwa z czasem mogą stracić kontrolę nad swoją firmą, a do tego utracić udziały warte miliony złotych. Tak było m.in. w sprawie z 2019 r., gdy uchwałami nowych już władz inwestor nabył od poszkodowanych, dotychczasowych właścicieli, ich warte kilkanaście milionów zł akcje za 20 tys. zł. Sąd przyznał wówczas, że inwestor bezprawnie wykorzystał ich trudne położenie i gorszą pozycję negocjacyjną w związku z problemami finansowymi spółki (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie VII Wydział Gospodarczy z 4 listopada 2019 r., sygn. akt VII Aga 6/18).
Ryzyko inwestora
Jednak na ogromne straty może narazić się również inwestor. W innej sprawie właściciele firmy zażądali od inwestora 10 mln zł kary umownej. Częścią umowy inwestycyjnej była emisja nowych akcji i objęcie ich przez inwestora. Już po jej podpisaniu, ale przed zawarciem umowy objęcia akcji, na jednym ze spotkań inwestor zadeklarował, że musi odłożyć dopięcie transakcji do czasu wyjaśnienia powstałych istotnych dla umowy okoliczności. Chodziło o obawy co do wad prawnych umowy, a także pogorszenia jego stanu majątkowego w związku z wypowiedzeniem mu umów kredytowych przez bank i zgłoszeniem przez jednego z wierzycieli wniosku o jego upadłość.
Właściciele przedsiębiorstwa nie zamierzali czekać. Poinformowali o odstąpieniu od umowy inwestycyjnej i zażądali od inwestora zapłaty ww. kary. W sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy, stając po stronie inwestora. Orzekł, że w okolicznościach pogorszenia się sytuacji finansowej inwestora, z którego majątku pokryte ma zostać objecie akcji w spółce skarżącej, powoływanie się na przez niego konieczność wyjaśnienia tych, prawdziwych jak się okazało, okoliczności nie może zostać uznane za wyraz uchylania się od spełnienia zobowiązania (wyrok SN z 6 kwietnia 2017 r., sygn. akt IV CSK 335/16).
Jak zadbać o bezpieczeństwo umowy inwestycyjnej?
Umowa inwestycyjna, oprócz standardowych elementów każdej umowy, takich jak dokładne określenie przedmiotu i warunków inwestycji, powinna zawierać precyzyjne klauzule, które kompleksowo zabezpieczą interesy inwestora i podmiotów pozyskujących finansowanie lub co najmniej maksymalnie ograniczą ryzyko ich naruszenia. To m.in. klauzula ochrony inwestycji, służąca zabezpieczeniu inwestora przed ryzykiem związanym z niepowodzeniem inwestycji, obejmująca kwestie gwarancji, ubezpieczenia oraz zabezpieczenia majątkowego, czy też klauzula dotycząca finansowania, która jasno określa wysokość i formę wkładu finansowego inwestora oraz plan uiszczania płatności, również uwzględniająca ewentualne zabezpieczenie finansowe.
Stosowanych przy umowach inwestycyjnych klauzul jest znacznie więcej, np. klauzula udziału w zyskach i stratach, klauzula praw własności intelektualnej, klauzula anti-dilution, dotycząca zmniejszenia udziału, chroniąca inwestora przed utratą procentowego udziału w przedsiębiorstwie w wyniku emisji nowych udziałów, jak i klauzula chroniąca dotychczasowych właścicieli przed utratą kontroli nad własnym przedsiębiorstwem.
Dokładne sformułowanie umowy inwestycyjnej i uwzględnienie wszystkich istotnych elementów jest kluczowe dla zapewnienia przejrzystości składanych deklaracji i zaciąganych zobowiązań, co pozwoli uniknąć potencjalnych sporów w przyszłości.
Wprowadzenie powyższych klauzul do umowy inwestycyjnej pozwala na kompleksowe zabezpieczenie interesów obu stron. Minimalizuje ryzyko inwestora związane z inwestycją, a także chroni prawa własnościowe właścicieli przedsiębiorstwa oraz twórców startupu, tak by nie stali się niewolnikami we własnej firmie. Przed zawarciem umowy warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie kontraktowym, szczególnie w zakresie zabezpieczania umów inwestycyjnych. W ten sposób zyskamy pewność, że umowa jest kompletna i odpowiednio zabezpiecza interes strony.
Robert Nogacki, radca prawny, partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Skarbiec, specjalizującej się w doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców
Dodaj komentarz