Wielka lipa z uszczelnieniem VAT
Koniec „bajońskich” zysków budżetu z uszczelniania VAT. W 2019 r. przyniosło ono zaledwie 0,1 mld zł wobec zakładanych 4,6 mld zł. W tym roku rząd oczekuje 7,9 mld zł. W rzeczywistości będzie to najpewniej zaledwie kilka procent tej kwoty. Nie wystarczy to na sfinansowanie najskromniejszego nawet programu społecznego. Potrzebne będą więc nowe podatki, bo VAT-u tak łatwo bardziej uszczelnić się nie da.
To, że efekty uszczelniania VAT będą mizerne, sygnalizowałem już w lutym tego roku. Do dokładnych obliczeń potrzebne były jednak pełne informacje o składowych PKB oraz o dynamice podatku VAT wg metodologii europejskiej ESA2010. Kwestia metodologii jest tutaj kluczowa, bowiem unijne procedury pozwalają wykryć i usunąć wszelkie „zabiegi księgowe”, służące temu by statystyki wyglądały lepiej niż rzeczywistość.
Właśnie dlatego część ekonomistów zastanawiała się, czy czasem Krajowa Administracja Skarbowa nie dokonywała pod koniec 2019 r. operacji związanych z przesuwaniem w czasie zwrotów, po to by poprawić wynik VAT.
Posiadając dziś dane GUS/EUROSTAT oraz ogólnie dostępne dane MF o kasowych dochodach z VAT można już obliczyć, że korekta była jednak zerowa (wykres 1).
Wykres 1. Dochody VAT (mld zł).
Czy to oznacza, że wyników nie „poprawiano”? Nie, tylko uczyniono to w inny sposób. Korekta związana z przesuwaniem zwrotów wystąpiła, ale w poprzednim roku – w kwocie aż ok. 5 mld zł. To poprawiło bazę dla dynamiki VAT w 2019 r.
W rezultacie dochody z tytułu VAT według ujęcia europejskiego, które są bazą do wyliczenia luki VAT, wzrosły o 5,8 proc. r/r w 2019 r. Czyli dużo szybciej niż wskazywałyby na to dane kasowe VAT (3,4 proc. r/r). A to właśnie te ostatnie prezentowane są dla opinii publicznej w corocznych ustawach budżetowych czy też publikacjach MF nt. wykonania budżetu (wykres 2). Wynika stąd też inny wniosek – że VAT kasowy w 2018 r. był po prostu zawyżony.
To pokazuje, jak ważna jest niezależna instytucja, tj. EUROSTAT, który wyłapuje w statystykach krajowych różnego rodzaju operacje księgowe zniekształcające statystyki budżetowe. Metodologia ESA2010 jest na to odporna i dlatego to ona jest wykorzystywana do oceny stanu finansów publicznych – a nie krajowe statystyki budżetu państwa. Wykres 1 pokazuje, że od 2016 r. czynnik „operacji na zwrotach” był bardzo duży i istotnie zakłócał prawdziwy obraz dynamiki VAT.
Wykres 2. Dochody VAT (r/r).
Obecnie znamy też strukturę nominalnego PKB w 2019 r. O ile łączny PKB wzrósł aż o 7,2 proc., to jednak poszczególne składowe, istotne z punktu widzenia bazy makroekonomicznej podatku VAT zwiększyły się w dużo mniejszym tempie. Najważniejszą bazą makroekonomiczną podatku VAT jest finalna konsumpcja gospodarstw domowych (ok. 70 proc. teoretycznego VAT), która w 2019 r. wzrosła nominalnie o 5,8 proc. r/r. Istotnym elementem są też inwestycje oraz wydatki bieżące sektora publicznego na zakup dóbr i usług (ok. 14 proc.). W 2019 r. inwestycje sektora finansów publicznych niestety zmniejszyły się o ok. 2 proc., a wydatki bieżące wzrosły o ok. 5,3 proc. r/r.
Ministerstwo Finansów 1 czerwca br. w „Sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2019” opublikowało własne szacunki luki VAT w 2018 r. i 2019 r. Dotychczas MF publikował te szacunki już 1 maja wraz z Wieloletnim Planem Finansów Państwa (WPFP) i Aktualizacją Programu Konwergencji (APK). Jednak tym razem tych szacunków w APK nie przedstawiono.
Bazując na danych MF można oszacować, że potencjalne wpływy z VAT (VTTL – VAT Total Tax Liability) w 2019 r. zwiększyły się o ok. 5,7 proc. r/r. W rezultacie wartość luki VAT w 2019 r. można oszacować na ok. 25 mld zł (wykres 3), wobec szacowanych ok. 24 mld zł w 2018 r. Czyli nominalna luka VAT nawet wzrosła. Musimy mieć jednak na uwadze, że wraz ze wzrostem bazy makroekonomicznej rosną też nominalne wpływ z VAT, stąd luka VAT w ujęciu procentowym zmalała z 12,08 do 12,03 proc.VTTL (wykres 4).
Wykres 3. Luka VAT (mld zł)
Źródło: obliczenia dr. Sławomira Dudka na podstawie danych MF, GUS, EUROSTAT.
Wykres 4. Luka VAT, efekty „uszczelniania”
To oznacza, że efekt „uszczelniania” (tax compliance effect) wyliczony na bazie metodologii KE w 2019 r, wyniósł zaledwie 0,1 mld zł wobec zakładanych 4,6 mld zł, czyli w 2019 r. zrealizowano zaledwie 2,2 proc. (sic!) planu w zakresie uszczelniania podatku VAT.
Na 2020 r. w regule wydatkowej założono kolejne efekty uszczelnienia na 7,9 mld zł. Jednak powyższe obliczenia wykazują, że proste rezerwy w uszczelnianiu podatku VAT już się wyczerpały. Wygoniliśmy mafie vatowskie z Polski, zlikwidowano oszustwa i poważne przestępstwa w zakresie VAT. Teraz doszliśmy do ściany. W 2020 r. nie ma szans na dalsze efekty uszczelniania. Dalsza redukcja luki VAT to już nie są „grube ryby”, to już raczej masa drobnych transakcji. Aby to uszczelnić nie wystarczą mechanizmy represyjne. Teraz konieczne jest krzewienie w Polakach tzw. moralności podatkowej, czyli rozliczania się nawet za drobne rzeczy paragonem w imię bycia fair wobec własnego państwa. Ale do tego trzeba mieć zaufanie do ludzi, potrzebny jest kapitał społeczny. Wygląda niestety na to, że konflikt polityczny zniszczył w Polsce ten kapitał do zera. Już kilkanaście tygodni temu pisałem, że bez tego kapitału nigdy nie dogonimy Niemiec. Teraz z tego powodu nie osiągniemy poziomu luki VAT w najlepszych systemach podatkowych w UE.
Ewentualne mechanizmy represyjne musiałyby dotknąć też wielu uczciwych, drobnych podatników, budowlańców, sklepikarzy, wszelkie usługi dla ludności. Będzie to trudne też z powodów politycznych, gdyż mechanizmy represyjne mogą dotyczyć szerokiej grupy społeczeństwa, co może wywoływać pewne opory społeczne.
Przyjmując szacunki luki VAT Ministerstwa Finansów za lata 2016-2019, można oszacować łączne efekty „uszczelnienia” na kwotę ok. 22 mld zł. W 2020 r. przy takiej skali recesji nie da się osiągnąć żadnych efektów uszczelniania. Patrząc na te 22 miliardy warto przypomnieć, że podstawowe filary programu socjalnego (500+, 13-ta i 14-ta emerytura) to ponad 60 mld zł rocznie, z czego program 500+ to ponad 40 mld zł.
„Uszczelnianie” VAT sfinansowało więc nieco ponad 50 proc. programu 500+. Niestety nie ma szans aby efektami „uszczelnienia” VAT sfinansować drugą połowę 500+, nie mówiąc już o 13-tej, 14-tej emeryturze. Nawet gdyby przyjąć za dobrą monetę zapowiedzi MF sprzed kilkunastu tygodni, że celem jest osiągnięcie 5 proc. luki VAT, to efekty mogą dać co najwyżej 10-11 mld zł.
To oznacza, że programy socjalne nie mają trwałych źródeł finansowanie. Finansowane są na kredyt przyszłych pokoleń. Częściowo tą lukę pokrywają dotychczas wprowadzone podatki sektorowe. Chyba, że po kryzysie pojawią się nowe podatki, być może dla firm.
Dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP
Dodaj komentarz