Sztuczna inteligencja, luka kompetencyjna i dobrostan pracowników – rynek pracy przyszłości
Pracodawcy powinni zdawać sobie sprawę, że o pracownika należy dbać na każdym etapie jago „pobytu” w organizacji. W dobie luki kompetencyjnej sztuką jest by kogoś dobrego znaleźć i go zatrudnić – mówi Marta Barcicka, ekspertką od HR z ponad 15-letnim doświadczeniem.

Marta Barcicka
Często słyszymy dziś, że z powodu rozwoju sztucznej inteligencji niedługo niektóre zawody znikną z rynku pracy. Czy powinniśmy obawiać się tych zmian?
Marta Barcicka – Rozwój sztucznej inteligencji już od kilkunastu lat nadaje kierunek światowym gospodarkom. Nowe technologie ułatwiają nam życie i… wykonywanie służbowych obowiązków. Sztuczna inteligencja szturmem wdziera się w kolejne branże powoli przejmując najmniej wymagające obowiązki. Według firmy badawczej McKinsey do 2030 roku ma zniknąć aż 800 mln stanowisk pracy. Takie prognozy powodują coraz większy lęk wśród pracowników, którzy boją się utraty pracy na rzecz bliżej nieokreślonego tworu jakim jest AI. Obawy podsyca również coraz bardziej dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji, która już dziś może zastąpić chociażby recepcjonistów.
Z goła odmienne stanowisko prezentują pracodawcy, którzy widzą w tej technologii potencjał, związany przede wszystkim z cięciem kosztów oraz ułatwionym rozwojem firmy. Z ich perspektywy, sztuczna inteligencja jest dzisiaj szansą – daje nieograniczone możliwości i tworzy nowe trendy na rynku.
Niezależnie jednak od tego czy jesteśmy pracownikiem czy pracodawcą trzeba pamiętać, że ewolucja rynku pracy jest rzeczą naturalną. Jeszcze sto lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że będą istniały takie zawody jak UX Designer czy operator drona. Dziś z kolei ciężko nam sobie wyobrazić, że ktoś mógłby pracować, a co więcej zarabiać na życie jako pucybut czy kołodziej. Zamiast się martwić, powinniśmy więc, zacząć szukać rozwiązań, by móc odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Coraz szybciej postępująca cyfryzacja sprawia, że pracodawcy zmagają się obecnie z tzw. luką kompetencyjną. Jak firmy IT mogą sobie radzić z brakiem pracowników?
Marta Barcicka – Trzeba zaznaczyć, że według Polskiego Instytutu Ekonomicznego w krajowej branży IT brakuje dziś ok. 150 tys. rąk do pracy. Aby zmniejszyć tę lukę pracodawcy powinny promować reskilling, czyli proces, w ramach którego pracownik może się przekwalifikować i zająć zupełnie nowe stanowisko wymagające innych umiejętności. Dzięki niemu, pracownicy, którzy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z branżą IT mogą rozpocząć karierę w nowych technologiach. Reskilling to nic innego jak zdobywanie nowych kwalifikacji.
W znalezieniu rąk do pracy mogą pracodawcom również pomóc wewnętrzne szkolenia. Dzięki ich regularnemu przeprowadzaniu i dywersyfikowaniu ich tematyki pracodawcy mogą ograniczyć odpływ swoich pracowników. Ci bowiem, zamiast zmieniać miejsce zatrudnienia, mają dzięki takim szkoleniom możliwość rozpoczęcia pracy w innym dziale danej organizacji. Jest to proces korzystny dla obu stron, pracodawca nie musi poświęcać środków na rekrutację, a pracownik ma poczucie stabilniejszego zatrudnienia.
Czy istnieje jakiś sprawdzony sposób na to by szybko i dobrze zmienić branżę?
Marta Barcicka – Niestety nie ma takiego rozwiązania. Oczywiście, na rynku funkcjonuje dziś wiele firm oferujących szkolenia, które mają przynieść natychmiastowe efekty w postaci dobrze płatnego stanowiska w nowej branży. Niestety część z nich kusi obietnicami bez pokrycia, za które musimy dodatkowo słono zapłacić. W trakcie wielu z takich szkoleń nie nauczymy się tak naprawdę niczego – mimo wydanych pieniędzy i poświęconego czasu nikt nie będzie chciał nas zatrudnić. Warto bowiem pamiętać, że dziś oprócz wiedzy teoretycznej liczy się także, a niekiedy przede wszystkim, doświadczenie. Szkolenie przeprowadzone przez firmę specjalizującą się w reskillingu może oczywiście pomóc. Trzeba jednak pamiętać, że zmieniając branże będziemy zaczynać naszą karierę niemal od zera. Dlatego polecam, by do tematu reskillingu podejść ostrożnie – to długotrwały proces wymagający nie tylko nauki, lecz także cierpliwości w powolnym zdobywaniu doświadczenia w nowym zawodzie.
Co jest dziś kluczowe, aby znaleźć dobrego pracownika i go utrzymać?
Marta Barcicka – Pracodawcy powinni zdawać sobie sprawę, że o pracownika należy dbać na każdym etapie jago „pobytu” w organizacji. W dobie luki kompetencyjnej sztuką jest by kogoś dobrego znaleźć i go zatrudnić – prawdziwym wyzwaniem jest jednak prawidłowy onboarding nowego pracownika oraz zatrzymanie go na dłużej w organizacji. Warto bowiem zdać sobie sprawę, że benefity takie jak karnet na zajęcia sportowe czy owocowe czwartki są dziś znacznie mniej „atrakcyjne” niż jeszcze kilkanaście lat temu. Dziś to rozwiązania wpływające na dobrostan pracownika są czynnikiem dodającym wartości danej firmie i budującymi jej wizerunek jako przyjaznego pracodawcy.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że z danych WHO wynika, że już dziś mamy do czynienia z prawdziwą pandemią chorób psychicznych. Wypalenie zawodowe, depresja czy stany lękowe to coraz większy problem. Uniknięcie ich będzie wyzwaniem dla pracodawców, którzy powinni przede wszystkim pamiętać o tym, że najważniejszym elementem wpływającym na efektywność pracownika jest jego samopoczucie. Pracodawcy powinni więc przede wszystkim zapewniać bardziej kompleksową opiekę zdrowotną. Pracownik, który dobrze czuje się w miejscu pracy i ma wsparcie w radzeniu sobie z czynnikami zewnętrznymi, które mogą zakłócić ten well-being to efektywny pracownik.
Z mojego doświadczenia wynika, że pracownikom najczęściej brakuje dziś czasu wolnego. W pogoni za realizacją KPI często poświęcamy chwile tylko dla siebie czy czas dla rodziny i bliskich. Ważne, by pracodawcy dobrze zrozumieli tę potrzebę, oraz by mieli świadomość, że odpowiednie zadbanie o dobrostan pracownika nie jest tylko ich powinnością, a obowiązkiem.
Marta Barcicka to ekspert od human resources-manager, który kocha swoją pracę. Posiada ponad 15-letnie doświadczenie w zarządzaniu i budowaniu zespołów w IT oraz koordynowaniu i wdrażaniu rozwiązań z zakresu miękkiego HR. Odpowiadała za wiele projektów, w tym za zbudowanie nowej linii biznesowej związanej z outsourcingiem IT dla jednego z największych polskich banków. Była również związana z kilkunastoma globalnymi rekrutacjami w branży game industry, podczas których miała okazję współpracować z takimi krajami jak Japonia, USA, Ukraina, Niemcy czy Izrael. Pracowała także w Centralnym Ośrodku Informatyki, którego pracownicy czuwają nad prawidłowym funkcjonowaniem takich systemów jak mObywatel czy CEPiK. Obecnie zajmuje stanowisko Doradcy Zarządu w firmie Alma S.A., wywodzącym się z Poznania integratorze IT. Ponadto, jest wykładowcą w Wyższej Szkole Biznesu-NLU w Nowym Sączu. Wolne chwile poświęca córkom, a dla relaksu czyta książki o Piłsudskim, spala kortyzol na treningach zumby i oddaje się swojej największej pasji–uprawianiu 700-metrowej działki.
Dodaj komentarz