Rekordowy deficyt USA w handlu z Chinami – Trump zapowiada nowe cła
Zainicjowana przez prezydenta Donalda Trumpa wojna celna z Chinami jak dotąd nie przyniosła oczekiwanych przez niego rezultatów. Wręcz przeciwnie; Stany Zjednoczone zanotowały w sierpniu 2018 roku rekordowy deficyt w handlu z azjatyckim gigantem. Jak pisze Polska Agencja Prasowa, osiągnął on 31,05 mld USD i był o 3 mld wyższy niż w poprzednim miesiącu.
Dotychczasowy rekordowy deficyt zanotowano w czerwcu – pisze PAP. W ciągu 8 miesięcy 2018 roku wzrost chińskiej nadwyżki w handlu z USA wyniósł 15 proc. Dane takie opublikował chiński urząd celny w ostatnią sobotę.
Od kilku miesięcy dwie największe gospodarki na świecie – pisze PAP – toczą ze sobą wojnę handlową. Według Pekinu jest ona największą w historii ludzkości. Wojna ta została rozpętana przez Waszyngton, który uważa, że Chińczycy stosują nieuczciwe praktyki w handlu zagranicznym, a nadmierny import zagraża gospodarce USA.
Już teraz obowiązują po obu stronach dwudziestopięcioprocentowe cła na import wartości 50 mld USD rocznie. Dalsza eskalacja wojny celnej zapowiadana została przez prezydenta Trumpa, co doprowadzić może do rozszerzenia listy towarów objętych wysoką taryfą. Chińczycy zapowiedzieli natomiast kroki odwetowe. Wojna – jak się okazało – nie wpłynęła jednak na polepszenie bilansu handlowego Stanów Zjednoczonych.
Rekordowy deficyt może wpłynąć na eskalacje wojny celnej
Już wcześniej Donald Trump zapowiadał wprowadzenie ceł na towary importowane z Chin wartości 200 mld USD rocznie a nawet całego importu z Państwa Środka. W odpowiedzi na ówczesne groźby rząd w Pekinie zapowiadał wprowadzenie nowych kroków odwetowych. Amerykanie zarzucają Chińczykom między innymi kradzież własności intelektualnej.
Jak podaje PAP, wysokie cła dotyczą głównie towarów wspieranych przez rządowy program “Made in China 2025”. Trzeba tu dodać, że program ten jest w dużej mierze odpowiedzią rządu Chin na rosnące koszty pracy. Ponieważ państwu temu coraz trudniej konkurować na rynku niskimi cenami, władze chcą zwiększyć wartość dodaną produkcji poprzez wprowadzanie najbardziej zaawansowanych technologii. Stawia się więc na rozwój między innymi biotechnologii oraz produkcję samochodów elektrycznych i tworzenie oprogramowania.
Po drugiej stronie Pacyfiku Waszyngton prowadzi w tym samym czasie politykę “Ameryka przede wszystkim”. Jednym z jej elementów jest zmniejszenie deficytu USA w handlu zagranicznym. Znaczna jego część przypada na Chiny. W całym 2017 roku Amerykanie szacowali deficyt w handlu z Państwem Środka na 375 mld USD. Według Pekinu zaś wartość ta wyniosła 275 mld USD – podaje PAP.
Eksport do USA jest dla Pekinu niesłychanie ważnym źródłem przychodów z handlu zagranicznego. Jak podaje PAP, cała nadwyżka Chin w handlu zagranicznym za sierpień 2018 roku wyniosła 27,9 mld USD. Oznacza to, że bez eksportu do Stanów kraj notowałby deficyt.
Nerwowa reakcja amerykańskiej giełdy na nowe zapowiedzi Trumpa
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że może wprowadzić cła na towary sprowadzone z Chin o wartości 267 mld USD rocznie. Deklaracja ta spowodowała spadki kursów na giełdach w Nowym Jorku. Jak podkreśla PAP, chociaż początek września jest zawsze trudny, to wyniki giełdowe za ten okres były w tym roku wyjątkowo złe – najgorsze od 10 lat.
Zapowiedź Trumpa jest o wiele bardziej restrykcyjna od wcześniejszych. Dotychczas była głownie mowa o sankcjach na towary o wartości 200 mld USD. Do tego amerykański prezydent stwierdził, że projekt jest już właściwie gotowy.
Spadek akcji o 1 procent zanotował Apple. Spadły również notowania jego dostawców. O 6 procent zmniejszyła się wartość akcji Tesli, a główny księgowy firmy Dave Morton i szefowa HR ogłosili zamiar odejścia z pracy.
Rekordowy deficyt USA w handlu z Chinami może prowadzić do jeszcze bardziej radykalnych posunięć Trumpa. Eskalacja wojny handlowej jest więc prawdopodobnie nieunikniona.
Autor: Wojciech Ostrowski
Źródło – PAP
Dodaj komentarz