Najczęstsze mity dotyczące regulatorów ciągu kominowego
Montaż regulatora ciągu kominowego jest przedstawiany jako najtańszy, najprostszy i jednocześnie najlepszy sposób na kontrolę warunków spalania i podniesienie efektywności całego procesu.
Przez ostatnich parę lat powstało jednak parę mitów na temat tych urządzeń i warto wyjaśnić kwestie budzące największe wątpliwości.
Regulatory zmniejszają ciąg?
To powszechny mit. Przekonanie, że zadaniem nasady jest zmniejszenie ciągu, wynika z kiepskiego zrozumienia zasady działania tego urządzenia. Do zduszenia ciągu dochodzi przy silnym wietrze, jednak regulatory automatyczne to urządzenia, które dostosowują się do warunków pogodowych: stabilizują ciąg, a nie tłumią. Jeśli więc pogoda będzie bezwietrzna, to ciąg nie tylko nie zostanie ograniczony, ale też będzie dodatkowo zwiększany. Niemniej jednak, w czasie ostrych podmuchów regulator zadziała i zniweluje ich wpływ. Taka jest jego rola.
Nasada kominowa z regulatorem wymaga częstej konserwacji
Pochodzenie tego mitu trudno opisać. W każdym razie jest to twierdzenie w całości fałszywe. Regulator ciągu może nawet pomóc w usuwaniu nalotu ze ścianek pieca, natomiast przed jego założeniem przewód należy wyczyścić. Po montażu nasady nie zmienia się częstość przeglądów – ani w górę, ani w dół. Samą nasadę też warto przy okazji regularnego serwisu przejrzeć, sprawdzić, czy nie została uszkodzona, czy pracuje właściwie, czy nie zabrudziła się nadmiernie. Poza tym jednak w żaden sposób nie wpływa ona na zakres ani częstość prac konserwatorskich przewodu kominowego. Jak dodają autorzy poradników na stronie http://www.polmar.net.pl/, częstotliwość przeglądów reguluje wyłącznie prawo budowlane.
Regulator ciągu jest zbędny przy kotłach automatycznych
Kotły automatyczne to użyteczne i naprawdę ułatwiające życie wynalazki, ale nie reagują one na warunki atmosferyczne. Można je ustawić, wybierając optymalne nastawy, ale w praktyce takie „idealne ustawienia” mogą być w konkretnym sezonie zupełnie niepasujące do warunków. Automatyczna kontrola spalania w samym kotle jest dobra, natomiast w żaden sposób nie można jej powiązać z pracą przewodu kominowego. Montaż regulatora zwiększa efektywność ogrzewania i poprawia wydajność całego układu. Faktem jednak jest, że w większości przypadków przy montażu regulatora nad nowoczesnym i dobrze wyregulowanym kotłem da nieco mniejsze oszczędności niż w przypadku montażu nad kotłem starego typu.
Regulatora nie trzeba zmienić razem z kotłem
Regulator nie dostosowuje się do kotła, tylko reaguje na warunki atmosferyczne. Jeśli więc nie zmieniły się parametry samego komina, to nie ma potrzeby zmiany regulatora – należy tylko ewentualnie ustawić na nowo parametry pracy tego, który już jest zamontowany. Wymiana regulatora jest potrzebna wtedy, kiedy z przyczyn technicznych nie może on być zamocowany za zmodernizowanym kominie, na przykład po montażu wsadu stalowego, którego wcześniej nie było.
kotły z automatyką wcale nie są takie sprawne jak piszecie i wcale nie stabilizują sobie same ciśnienia w przewodzie kominowym, nie piszcie farmazonów