Menu
Menu

Indie skorzystają na cłach Trumpa

Co pewien czas światowymi rynkami wstrząsają kolejne informacje o nowych cłach nakładanych przez administrację Donalda Trumpa, jednak – zdaniem brytyjskiej telewizji BBC – często wstrząs stwarza możliwości. Tym razem wstrząs może doprowadzić do przyśpieszenia wzrostu gospodarczego Indii.

Indie

Cła na indyjskie towary zostaną podniesione do 27 proc. Na ten wzrost obciążeń trzeba jednak patrzeć w szerszym kontekście. Dotychczas cła na import z Indii wynosiły 17 procent, podczas gdy cła na cały amerykański import wynosiły średnio 3,3 procenta i były jednymi z najniższych na świecie.

Wyższe cła na import z Indii nie wydają się duże, gdy porównamy je z  obciążeniami nakładanymi obecnie na import z innych krajów. Na import z Chin nałożone zostały cła w wysokości 54 procent, z Wietnamu 46 procent, z Tajlandii 36 procent, a z Bangladeszu 37 proc.

Zdaniem części komentatorów nowa sytuacja stwarza największe możliwości dla indyjskiego przemysłu tekstylnego, elektronicznego i maszynowego. Indyjski przemysł tekstylny skorzysta najbardziej na cłach na amerykański import z Chin i Bangladeszu. Indie mogą również przejąć część końcowego składania mikroprocesorów tworzonych z półprzewodników produkowanych na Tajwanie. Cła nałożone na import z Tajwanu wzrosną do 32 proc.

Maszyny, samochody i zabawki sprowadzane do USA głównie z Chin i Tajlandii będą obłożone dodatkowymi cłami. Może to zachęcić inwestorów do lokowania produkcji w Indiach, a przez to zwiększyć eksport z tego kraju do Stanów Zjednoczonych.

Z drugiej jednak strony wysokie cła zwiększyły koszty firm zależnych od handlu międzynarodowego. Utrudnia też Indiom konkurowanie na rynkach. Mimo stałego wzrostu eksportu kraj ten ciągle notuje deficyt w handlu zagranicznym. Obecnie nie ma on zbyt imponującego udziału w światowym handlu. Choć Indie posiadają największą na świecie liczbę ludności, wynosi on obecnie tylko 1,5 proc. Po nałożeniu wyższych ceł zmniejszy się konkurencyjność.

Indie mogą skorzystać z reorganizacji światowych łańcuchów dostaw

Jak stwierdził cytowany przez BBC Ajay Srivastava z indyjskiego think tanku Global Trade Research Initiative (GTRI), amerykańskie cła ochronne mogą umożliwić Indiom osiągnięcie korzyści ze zmian w światowych łańcuchach dostaw. By jednak skorzystać z tej możliwości, kraj musi wprowadzić ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej, więcej inwestować w infrastrukturę i zachować stabilność polityczną. Jeśli się to uda, może stać się on w kolejnych latach kluczowym producentem i graczem na rynku międzynarodowym. Żeby Indie skorzystały z nowej polityki celnej Waszyngtonu, muszą również inwestować w odpowiednie gałęzie przemysłu, jak na przykład przemysł tekstylny.

By zyskać sobie przychylność nowej amerykańskiej administracji rząd w Delhi zdecydował się na obniżenie własnych ceł i zwiększenie importu. Postanowiono również prowadzić rozmowy z amerykańskimi partnerami na temat zmniejszenia deficytu w handlu, Stany Zjednoczone notują deficyt w handlu z Indiami wysokości 45 mld USD.

Korzystne dla Indii jest wyłączenie z ceł produkowanych tam zamienników leków. Kraj ten dostarcza amerykanom prawie połowę sprzedawanych tam tańszych zamienników leków. Ze względu na niższą cenę zamienniki stanowią aż 90 procent preparatów przepisywanych przez amerykańskich lekarzy.

Niekorzystna dla Indii jest natomiast struktura tamtejszego przemysłu. Wielu eksporterów to małe firmy, które mogą nie poradzić sobie ze skutkami podniesienia ceł. Wyższe cła w połączeniu z wysokimi kosztami transportu mogą sprawić, że ceny przestaną być konkurencyjne.

Niektórzy komentatorzy twierdzą jednak, że zwiększenie ceł może stanowić kartę przetargową w negocjacjach z Indiami. Amerykanie są niezadowoleni z wprowadzanych przez Delhi ograniczeń importu. Dotyczy to między innymi ograniczeń w zakupie żywności genetycznie modyfikowanej. Waszyngton zarzuca również Indiom zbyt słabą ochronę własności intelektualnej. Zaniepokojenie Amerykanów budzi też fakt, że Indie swoje regulacje prawne w coraz większym stopniu kopiują od Chińczyków, co ogranicza import.

Wojciech Ostrowski

Źródło – BBC

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.