Menu
Menu

Cyfryzacja – czy na nowych technologiach mogą skorzystać samorządy?

Żyjemy w świecie, w którym cyfryzacja, rozwój technologii komputerowych, Internetu i technologii IT postępują w zawrotnym tempie. Naturalną konsekwencją tego rozwoju będzie coraz większa cyfryzacja urzędów. Co wnosi ona do pracy samorządów i jak dzięki niej może usprawnić obsługę interesantów? To pytanie powinni dziś postawić sobie urzędnicy samorządowi. Jednocześnie różnice regionalne w dostępie do Internetu i usług cyfrowych mogą sprawić, że proces cyfryzacji nie będzie odbywał się równomiernie w całym kraju. Warto zastanowić się, gdzie na liście priorytetów samorządowych znajdują się inwestycje w rozwój cyfryzacji i jakie są dotychczasowe postępy we wdrażaniu cyfrowych rozwiązań.

e-usługi

Pandemia pokazała, że wiele spraw można z powodzeniem załatwić drogą elektroniczną. Można zaryzykować tezę, że przyczyniła się ona do rozwoju cyfryzacji. Instytucje różnego szczebla musiały rozwiązać problem bieżącej aktywności i załatwiania interesantów bez ich fizycznej obecności w urzędach.

Pandemia wymusiła na wielu instytucjach i firmach przyśpieszenie transformacji cyfrowej i szybkie wdrażanie projektów, których realizacja miała trwać latami. W tym okresie coraz więcej obywateli decydowało się na stworzenie profilu zaufanego i podpisu elektronicznego. Dzięki nim można załatwić dziś wiele spraw urzędowych bez konieczności wychodzenia z domu.

Cyfryzacja istotnie przyczynia się do przyśpieszenia rozwoju gospodarczego, a jednocześnie może zmniejszać różnice rozwojowe różnych regionów. Pandemia wpłynęła również na zmiany nawyków Polaków, upowszechniając pracę zdalną i przyzwyczajając konsumentów do zakupów w sklepach internetowych. Doprowadziło to do zmiany postrzegania technologii cyfrowych przez miliony mieszkańców naszego kraju. Zmiany, które zaszły w czasach pandemii, okazały się bardzo trwałe. Czy wpłyną one w najbliższym czasie na funkcjonowanie samorządów? By do tego doszło, konieczny jest powszechny dostęp do sieci i znaczne zwiększenie jej przepustowości.

Dostęp do szybkiego internetu w Polsce

Przyśpieszenie procesu cyfryzacji spowodowało niespotykane dotychczas obciążenie sieci internetowych. W tej sytuacji ogromne znaczenie ma rozwój sieci szybkiego internetu. Nie ma dziś alternatywy dla zwiększenia przepustowości sieci. Rozwój szybkiego internetu jest niezbędny dla ożywienia gospodarczego. W Polsce odbywa się on dzięki środkom publicznym, częściowo dzięki unijnym dotacjom, a częściowo dzięki pieniądzom z budżetu państwa. W rezultacie szybki internet stał się powszechny nawet w rejonach wcześniej zaniedbanych pod tym względem.

Serwis Samorządowy PAP podaje, że pod koniec 2021 r. internet stacjonarny o przepustowości co najmniej 30 Mb/s był dostępny w nieco ponad 80 proc. gospodarstw domowych. Serwis szacuje, że po zakończeniu wszystkich inwestycji w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa udział ten wzrośnie do 84 proc. Można więc powiedzieć, że dostępność szybkiego Internety w Polsce jest coraz szersza. Jednocześnie jest ona ciągle różna w poszczególnych częściach kraju. „Szczególnie niska dostępność internetu stacjonarnego o przepustowości co najmniej 30 Mb/s występuje w północnej części województwa mazowieckiego, środkowej części województwa pomorskiego oraz północnej części województwa podlaskiego” – czytamy w Serwisie Samorządowym PAP.

Jednak w kolejnej perspektywie unijnego budżetu Program Operacyjny Polska Cyfrowa będzie kontynuowany, co jeszcze polepszy wskaźniki. W rządowym programie Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju przewidziano dodatkowo znaczne środki na rozwój kompetencji cyfrowych.

Jak twierdzi Michał Ziółkowski, członek zarządu do spraw techniki PLAY Polska, by zrealizować program cyfryzacji gmin, niezbędna jest rozbudowa systemu 5G. Stanowi on najnowocześniejszy standard usług i początek rewolucji technologicznej, umożliwiając stabilne i szybsze przesyłanie danych, bez opóźnień.

Jak podaje money.pl, system rozbudowy systemu 5G dopiero się rozpoczął. Portal szacuje, że w tym roku może powstać 3800 stacji bazowych. Obecnie jednak poziom pokrycia powierzchni kraju siecią 5G stanowi tylko 34 proc., podczas gdy średnia europejska wynosi 65 proc.

Cyfryzacja samorządów i e-administracja

Zgodnie z raportem Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR z końca 2022 r. dotyczącym cyfryzacji urzędów miast trzy czwarte z nich miało udostępnione e-usługi. W 63 proc. polegały one jednak tylko na możliwości złożenia wniosku i deklaracji online. Z raportu wynika też, że w większych miastach urzędy oferują większą liczbę usług załatwianych w formie cyfrowej. Ciągle jednak aż 23 proc. polskich miast nie daje możliwości skorzystania z usług elektronicznych. „Im większe miasto, tym e-usług jest więcej i tym więcej dają one możliwości (np. załatwienia sprawy w całości online albo automatycznego zaciągnięcia danych dotyczących użytkownika lub sprawy). Bez dodatkowego wsparcia – zarówno kompetencyjnego, jak i finansowego – te dysproporcje będą się w przyszłości tylko pogłębiać – czytamy w raporcie” (cytat za: Serwis Samorządowy PAP).

Problemem, na jaki zwracają uwagę twórcy raportu, jest odnalezienie e-usług na stronach urzędów. Są one często rozproszone na różnych stronach wydziałów urzędów miast. Nie wszędzie można też załatwić sprawę całkowicie online. Możliwość taką oferuje tylko 30 proc. polskich miast. Wiele z nich nie monitoruje poziomu satysfakcji interesantów. Problemem jest także zrozumienie komunikatów na stronach. Bywa, że nie są one formułowane w sposób umożliwiający łatwe przechodzenie kolejnych kroków podczas załatwiania sprawy w formie elektronicznej.

Administracja samorządowa – piszą twórcy raportu – polega w swoich działaniach na rzecz cyfryzacji głównie na rozwiązaniach dostarczonych im przez administrację państwową. Korzysta ona w dużej mierze z formularzy dostępnych na platformie ePUAP. Innym problemem jest rekrutacja kompetentnych pracowników ICT. Na drodze zazwyczaj stoją ich wymagania finansowe.

Cyfryzacja a strategie

Aż 60 proc. miast nie wypracowało jeszcze żadnego dokumentu strategicznego dotyczącego cyfryzacji. Zagadnienie to umieszczane jest zwykle jako jeden z elementów ogólnej strategii. Może to sugerować, że miasta przywiązują niewielką wagę do problemu cyfryzacji, a ich działania są nieskoordynowane – podkreślają twórcy raportu. „Symptomem tego problemu jest m.in. brak w strukturze urzędów jednostek organizacyjnych, które odpowiadałyby za zagadnienia cyfrowe. Jedynie w co trzecim mieście została wyznaczona osoba lub komórka organizacyjna zajmująca się transformacją cyfrową w urzędzie, a w co siódmym – osoba lub komórka odpowiedzialna za tematykę smart city” – czytamy.

Nie należy się spodziewać, że proces cyfryzacji będzie przebiegał w tym samym tempie w małych gminach i dużych miastach. Wyrównaniu szans mają służyć środki z Funduszu Szerokopasmowego, których zadaniem jest wyrównanie poziomu dostępności usług elektronicznych w różnych regionach kraju.

Czy cyfryzacja jest rozwiązaniem korzystnym dla gmin?

Większość urzędów realizujących program cyfryzacji deklaruje, że przynosi on korzyści przynajmniej równe do spodziewanych. Jak pisze Jędrzej Wasiak-Poniatowski z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, w urzędach gmin, w których wdrażane są rozwiązania związane z usługami świadczonymi elektronicznie, zaobserwowano znaczny wzrost zainteresowania usługami elektronicznymi, jak również wzrost satysfakcji klienta. Podkreślono też aspekt wzrostu innowacyjności pracowników.

Problemy finansowe są – jego zdaniem – główną przeszkodą stojącą na drodze cyfryzacji. Wymaga ona bowiem ponoszenia dodatkowych kosztów. Inną przyczynę stanowią opory urzędników. Dotyczy to głównie gmin, w których personel składa się w większości ze starszych pracowników. Wśród przeszkód stojących na drodze cyfryzacji Wasiak-Poniatowski wymienia też niewystarczający poziom kompetencji pracowników oraz niski poziom motywacji do wdrażania zmian.

Coraz więcej obywateli korzysta z e-usług i posiada profil zaufany lub podpis elektroniczny. Cyfryzacja oznacza dla wielu mieszkańców gmin możliwość załatwiania spraw bez konieczności wychodzenia z domu czy czekania w kolejkach. By to osiągnąć, konieczne jest jednak podnoszenie kompetencji cyfrowych wszystkich korzystających z internetu w zakresie weryfikacji danych, krytycznej analizy treści, a także sprawdzania źródeł informacji.

Konieczne jest przyśpieszenie procesu cyfryzacji

Potrzeba rozwoju kompetencji cyfrowych dotyczy nie tylko pracowników urzędów, ale przede wszystkim osób korzystających z e-administracji. Powinny one być rozwijane już w szkole. Bardzo pożądane jest krytyczne podejście do treści zamieszczanych w internecie. Pozytywnym trendem jest jednak stały wzrost poziomu kompetencji cyfrowych Polaków.

Podnoszenie kompetencji cyfrowych i cyfryzacja przynoszą wymierne korzyści dla lokalnych społeczności. Zdaniem ekspertów stanowią one szansę na polepszenie jakości życia, stanu zdrowia, a nawet umożliwiają optymalizację zużycia energii. Według portalu money.pl od wielu lat cyfryzacja wyznacza najważniejsze trendy rozwojowe światowej gospodarki. Od szybkiego postępu cyfryzacji zależy przyszłość rozwoju gospodarczego naszego kraju, poziom płac i bezpieczeństwo narodowe. Polska jest jednak ciągle w tyle za najwyżej rozwiniętymi państwami Europy.

Proces cyfryzacji uwzględnia wiele programów operacyjnych finansowanych przez Unię Europejską, a także programach krajowych. Należą do nich m.in.: Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG), Fundusze Europejskie na Rozwój Cyfrowy (FERC) oraz Krajowy Plan Rozwoju. W najbliższych latach na cyfryzację zostaną przekazane ogromne środki z budżetu UE. W samym tylko programie KPO wydatki na ten cel mają wynieść 33 mld zł. Będą one jednak możliwe do spożytkowania dopiero po odmrożeniu funduszy przez Brukselę, a decyzja dotycząca odmrożenia jest ciągle odkładana na skutek sporów z polskim rządem. Wśród priorytetów dla kolejnych wydatków znalazły się: dostęp do szybkiego internetu oraz zwiększenie kompetencji cyfrowych i dostępności cyfrowych usług publicznych.

Polska na szarym końcu w Unii Europejskiej, jednak powoli nadrabia straty

Od 2014 r. Komisja Europejska publikuje indeks gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI). Jego celem jest ocena postępów państw unijnych na drodze do budowy gospodarki cyfrowej. Choć postęp w tej dziedzinie jest w naszym kraju znaczący, to i tak znajdujemy się na samym końcu stawki. Zajmujemy 24. miejsce na 27 krajów UE. Widać zatem, że dystans do nadrobienia jest bardzo duży.

„Analizując te wyniki zwróciliśmy się do Departamentu Cyfryzacji KPRM z prośbą o wyjaśnienie pozycji rankingowej naszego państwa. Czynnikiem, na który szczególną uwagę zwracają urzędnicy departamentu, są wskaźniki dynamiki zmian w danym państwie w odniesieniu do liderów rankingu i średniej europejskiej. KPRM mocno podkreśla szybkie tempo zmniejszania dystansu do liderów cyfryzacji w Europie” – czytamy na portalu CyberDefence24. Jak podaje, nasz kraj notuje znaczny postęp w dziedzinie cyfryzacji. Obok Włoch, Grecji i Cypru jest on jednym z najszybszych w Unii Europejskiej. To jednak tylko odbicie ogólnych trendów. W całej Unii widać stopniowe zmniejszanie się dystansu pomiędzy najbardziej rozwiniętymi i najbardziej zapóźnionymi pod względem cyfryzacji krajami.

Według portalu money.pl barierę rozwoju stanowi fakt, że Polska nie posiada jednej skoordynowanej strategii cyfryzacji gospodarki. Dotyczy to również skoordynowanych zasad finansowania. Likwidacja Ministerstwa Cyfryzacji sprawiła, że kompetencje w tym zakresie zostały rozproszone pomiędzy kilka instytucji centralnych.

Rewolucję w cyfryzacji ma zapewnić aplikacja mObywatel 2.0

Chcę podkreślić, że mObywatel 2.0 jest to filozofia, strategia rozwoju e-usług, z których Polacy bardzo chętnie korzystają. Będzie to aplikacja, która pozwoli załatwiać sprawy urzędowe od początku do końca za pomocą smartfona. Wraz z jej wprowadzeniem wejdą w życie przepisy, które zagwarantują, że mObywatel będzie respektowany przez wszystkie instytucje państwowe − powiedział Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM (cytat za portalem gov.pl).

 Zdaniem przedstawicieli rządu aplikacja mObywatel 2.0 umożliwi posiadaczom smartfonów bardzo szerokie możliwości załatwiania spraw w urzędach bez konieczności osobistego kontaktu z urzędnikami. Umożliwi m.in. płatności bezgotówkowe wszelkich opłat urzędowych bez dodatkowych prowizji i z automatycznym wypełnianiem formularzy. Jedną z możliwości oferowanych przez aplikację jest usługa natychmiastowego odbioru cyfrowego prawa jazdy bez konieczności oczekiwania na właściwy dokument.

Aplikacja mObywatel 2.0 ma również przypominać o ważnych sprawach urzędowych, choćby o zakończeniu ważności dowodu osobistego, otrzymaniu dofinansowania z gminy, decyzji o przyjęciu dziecka do przedszkola czy zwrocie podatku. Wszystkie sprawy urzędowe – zdaniem twórców rozwiązania – będzie można załatwić w jednym miejscu, a aplikacja pomoże w wypełnianiu formularzy.

Twórcy aplikacji zapewniają, że umożliwi ona załatwianie spraw przez pełnomocnika. Możliwe będzie za jej pomocą zarówno udzielenie pełnomocnictwa innej osobie, jak również załatwianie spraw jako pełnomocnik. W tym celu zostanie ona zintegrowana z Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej (CEIDG), Krajowym Rejestrem Sądowym (KRS), Rejestrami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Rejestrem Komorników i Notariuszy.

Wojciech Ostrowski

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.