Lotnisko w Radomiu czy Modlinie? Ciąg dalszy sporu
Lotnisko w Radomiu położone 100 km od Warszawy nie obsługuje w tej chwili żadnego przewoźnika. Może się jednak okazać, że zastąpi ono Modlin. Chce tego zarządca lotniska Chopina czyli Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze – donosi Dziennik “Gazeta Prawna”. List intencyjny w tej sprawie podpisany już został z władzami Radomia.
Jak powiedział – cytowany przez Dziennik “Gazeta Prawna” – Szef PPL Mariusz Szpikowski, lotnisko w Radomiu może odciążyć Okęcie, które za dwa lata może już nie być w stanie obsłużyć rosnącej liczby pasażerów. W marcu mają zostać zakończone analizy i wtedy prawdopodobnie okaże się, czy PPL przeznaczy fundusze na rozbudowę radomskiego portu lotniczego.
W planach PPL jest przeniesienia do Radomia lotów czarterowych i obsługi tanich linii lotniczych. Szpikowski przekonuje, że za inwestycjami w lotnisko w Radomiu przemawiają względy demograficzne. Po zakończeniu budowy wszystkich odcinków trasy S7 i remoncie linii kolejowej w zasięgu 2 godzin jazdy będzie mieszkać 6 milionów osób, czyli więcej niż w tej samej odległości od Modlina.
Przedstawiciele Modlina nie zgadzają się jednak z taką argumentacją. Według nich bardziej akceptowalny dla podróżnych jest przejazd w czasie 1 godziny. W zasięgu 1 godziny jazdy od Modlina mieszka zaś 3 miliony osób – trzykrotnie więcej niż w przypadku Radomia.
Czy lotnisko w Radomiu może być alternatywą dla Modlina?
Według zarządu modlińskiego lotniska 43% podróżnych korzystających z niego stanowią Warszawiacy. Naturalnie więc to ono właśnie powinno stanowić drugie lotnisko Warszawy. Jednak zwiększenie liczby lotów z Modlina blokuje umowa z Ryanair. Przewoźnik ten korzysta z bardzo preferencyjnej ceny 6 zł za odprawionego pasażera. Inni musieliby płacić 40 zł, co skutecznie odstrasza pozostałe linie.
PPL, które są jednym z głównych udziałowców Modlina, zdają się działać na jego szkodę. Nie wyrażają one zgody na emisję przez port lotniczy obligacji na rozbudowę terminalu i remont dróg kołowania. Brak tych inwestycji grozi zamknięciem portu lotniczego.
Wielu ekspertów uważa, że spór wokół wyboru drugiego lotniska dla Warszawy ma charakter polityczny. Lotnisko w Radomiu wspierane jest przez ważnych polityków PiS-u. Z okolic miasta pochodzą: wicemarszałek Senatu Adam Bielan oraz szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski – pisze Dziennik “Gazeta Prawna”.
Z drugiej strony – według dziennika – minister obrony Mariusz Błaszczak mieszka w Legionowie między Modlinem a Warszawą. On właśnie może zmienić nastawienie rządu w stosunku do Modlina. Aby uatrakcyjnić całą awanturę, włączyła się do niej Łódź. Radni Łodzi wystosowali apel do rządu, by ten rozważył możliwość uwzględnienia jako drugiego lotniska dla Warszawy portu lotniczego, który znajduje się w ich mieście. Na razie sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Źródło – Dziennik “Gazeta Prawna”
Według mnie Radom to nie jest żadna alternatywa z powodu swojego położenia, Modlin trochę bliżej Wawy ale infrastruktura bez porównania w porównaniu z Okęciem. Odkąd mieszkam w stolicy z itaką enterem na wakacje latam z Szopena bo mam najbliżej. Lot trwa, jest dosyć męczący, więc trasa dom- lotnisko powinna być jak najkrótsza.