Menu
Menu

Polityka celna USA – zwolnienie dla UE, sankcje wobec Chin

Polityka celna USAPolityka celna USA przechodzi w ostatnich dniach wiele turbulencji. Byliśmy świadkami, jak niemal doszło do wojny celnej z Unią Europejską, gdy nagle okazało się, że cła na stal i aluminium ominą kraje Wspólnoty. Jednocześnie – jak podaje Polska Agencja Prasowa – prezydent Donald Trump podpisał memorandum dotyczące sankcji handlowych skierowanych przeciwko Chinom.

Unia Europejska znalazła się wśród podmiotów, które nie będą obejmować amerykańskie cła na stal i aluminium. Informację taką przekazał kongresmenom przedstawiciel USA do spraw Handlu Robert Lighthizer – pisze PAP. Do grupy krajów, które w tym obszarze będzie faworyzować amerykańska polityka celna, włączono jeszcze: Argentynę, Australię, Brazylię i Koreę Północną.

W związku z deklaracją unijna komisarz do spraw handlu Cecilia Malmstroem wyraziła umiarkowany optymizm związany z możliwością zmiany polityki prezydenta Donalda Trumpa dotyczącej importu surowców ze Wspólnoty. Unia prowadziła ożywione negocjacje w sprawie zwolnienia z ceł, a jednocześnie zapowiadała własne kroki odwetowe. Miały one polegać na nałożeniu dodatkowych taryf na produkty importowane z USA.

Polityka celna USA wzbudziła spore zaniepokojenie państw UE. W związku z tym na rozmowy do Waszyngtonu udali się między innymi Cecilia Malmstroem i niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier.

Polityka celna USA wymierzona w Chiny

Wraz z zapowiedzią zwolnienia z ceł dla państw Unii Europejskiej i kilku innych krajów doszło do zmiany w stosunkach z Chinami. Amerykański prezydent podpisał memorandum uruchamiające sankcje handlowe wobec Pekinu. Polegać będą one na nałożeniu wyższych ceł i ograniczeniu chińskich inwestycji w USA. Wartość opłat pobieranego od chińskich towarów ma się zwiększyć w sumie o 50 mld USD. Pekin ostrzega, że może podjęć działania odwetowe.

Podczas podpisywania memorandum Trump zaznaczył, że deficyt w handlu zagranicznym z Chinami “wymknął się spod kontroli” – pisze PAP. Jednocześnie poziom kradzieży własności intelektualnej można liczyć w “miliardy dolarów”.

Podpisanie memorandum nie oznacza jednak automatycznego naliczenia taryf na importowane produkty. Zmianie ulegnie jednak polityka celna USA wobec Państwa Środka. Następnym krokiem będzie przygotowanie listy importowanych produktów, które zostaną objęte nowymi taryfami. Zostaną również podjęte środki mające na celu ograniczenie chińskich inwestycji w USA.

Robert Lighthizer oświadczył w Kongresie, że sankcje mają za zadanie wywrzeć jak największy nacisk na Pekin. Jednocześnie będą one możliwie najsłabiej dotykać amerykańskich konsumentów.

Jeszcze przed podpisaniem przez amerykańskiego prezydenta memorandum w sprawie sankcji przeciwko Chinom chiński ambasador przy Światowej Organizacji Handlu zapowiedział wniesienie skargi do tej organizacji lub wprowadzenie kroków odwetowych.

Zarzucił również Stanom Zjednoczonym protekcjonizm, który podważa ich zdolność do przewodzenia organizacji. Wygląda na to, że wojna celna toczyć się będzie nie – jak przypuszczano – z UE ale z Pekinem.

Źródło – PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.