Menu
Menu

Litwa, Luksemburg, Holandia i Polska – te gospodarki COVID potraktował najłagodniej

Litwa, Luksemburg, Holandia i Polska – te gospodarki COVID potraktował łagodnie

Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje gospodarki Litwy, Luksemburga, Holandii i Polski jako te, które najmniej odczuły skutki pandemii COVID-19. Dalej sytuacja może potoczyć się dwojako. Optymistyczny scenariusz zakłada, że pandemię uda się opanować w II połowie 2021 r. Pesymistyczny wariant mówi, że obostrzenia utrzymają się jeszcze w 2022 r.

 

Jak wynika z najnowszego raportu PIE pt.„Pandenomics 2.0. Jak kraje Europy poradziły sobie z drugą falą pandemii, recesją gospodarczą i jakie scenariusze czekają nas w 2021 r.” Polska znalazła się w chlubnej czołówce państw, których gospodarki najmniej ucierpiały na skutkach kryzysu COVID-19. Najbardziej skutki pandemii odczuły państwa południowej Europy: Grecja, Hiszpania i Chorwacja.

Pandemia a gospodarcza mapa Europy

W ramach analizy eksperci PIE wyłonili cztery grupy krajów o podobnej charakterystyce epidemicznej i porównywalnych danych dotyczących zachorowalności, śmiertelności i skali wprowadzonych ograniczeń. W grupie pierwszej − krajów najmocniej dotkniętych i zablokowanych pandemią −  znalazły się: Belgia, Francja, Irlandia, Włochy, Portugalia i Hiszpania oraz Zjednoczone Królestwo. Druga grupa, określona jako „kraje z pogarszającą się sytuacją”, objęła Austrię, Bułgarię, Chorwację, Cypr, Czechy, Niemcy, Grecję, Węgry, Litwę, Maltę, Holandię, Polskę, Rumunię, Słowację i Słowenię. Najniższą zachorowalność i śmiertelność odnotowano w nich podczas I fali. Znacznie bardziej ucierpiały one podczas II fali pandemii.

Trzecia grupa to tzw. „szczęśliwi przegrani”. Tu zaliczono Danię, Estonię, Finlandię i Łotwę. Państwa te miały najmniej zarejestrowanych przypadków i stosunkowo niską śmiertelność zarówno podczas I, jak i II fali pandemii. Z kolei ostatnią grupę nazwano „odstającym duetem”, bo znalazły się w jej obrębie jedynie Szwecja i Luksemburg.

Zachorowania, zgony, obostrzenia

W celu jak najbardziej precyzyjnej oceny spowolnienia gospodarczego w krajach UE27 i Wielkiej Brytanii Instytut opracował nowy wskaźnik − Economic Forecast Index (EFI). Łączy on prognozy PKB oraz stopy bezrobocia, deficytu, długu publicznego, a także importu i eksportu.

Zmienne te wykorzystano do stworzenia rankingów krajów europejskich na podstawie prognoz rozwoju gospodarczego na 2020 r. wydanych przed pandemią oraz w czasie pandemii, jesienią 2020 r. − Z naszych analiz wynika, że kraje najbardziej dotknięte pandemią pod względem zachorowalności i zgonów, najsilniej zamykające gospodarki, w największym stopniu ucierpiały na obecnym kryzysie. Z kolei kraje, które relatywnie dobrze radziły sobie z pierwszą falą lub miały mniejsze restrykcje, wypadają lepiej w ostatecznych zestawieniach – twierdzi Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE.

We wszystkich prognozach i perspektywach na 2021 r. kluczową rolę odgrywa dalszy rozwój pandemii. − Według nas sytuacja może się rozwinąć w trzech możliwych kierunkach; optymistycznym, realistycznym i pesymistycznym. Dla Polski na ten rok zakładamy realizację scenariusza realistycznego, którego spełnienie umożliwiłoby osiągnięcie wzrostu PKB na poziomie 4,2 proc. – dodał Kubisiak.

Trzy scenariusze walki z pandemią

Optymistyczny scenariusz analityków PIE zakłada, że dzięki Światowemu Programowi Szczepień do połowy 2021 r. zaszczepi się większość grup szczególnie wrażliwych. Ma to umożliwić opanowanie pandemii. „W konsekwencji liczba przypadków COVID-19, które wymagają intensywnej terapii, znacznie spadnie, a po lecie 2021 r. nie będą już potrzebne obostrzenia” – czytamy w raporcie.

Realistyczny scenariusz mówi, że pandemia minie w II połowie 2021 r. W niektórych przypadkach procedury regulacyjne odnośnie szczepionek mogą bowiem ulec wydłużeniu. Nie wszyscy producenci zdołają wówczas wyprodukować tyle dawek, ile oczekiwano pod koniec 2020 r. Jeśli fazę wdrażania szczepień spowolnią przeszkody logistyczne i organizacyjne, a do tego znaczna grupa ludzi nie zechce się zaszczepić, obostrzenia będą kontynuowane do jesieni 2021 r.

Według najgorszego scenariusza pandemię uda się opanować dopiero w 2022 r. „Masowe wprowadzenie szczepień będzie opóźnione (np. z powodu braków w badaniach klinicznych lub z powodu pojawiających się wątpliwości odnośnie ich bezpieczeństwa). W rezultacie sezonowe szczyty zachorowań obserwowane są nie tylko w 2021 r., ale także w 2022 r. Obostrzenia i blokady są kontynuowane również w 2022 r.” – czytamy w raporcie.

Źródło informacji: PAP

Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. czytaj więcej ROZUMIEM