Wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę kraju
Wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii to drugi już z rzędu przykład nieudanej zagrywki politycznej kolejnego brytyjskiego premiera. Pierwszą było referendum w sprawie Brexitu. Według komentatorów miało ono stanowić element nacisku Brytyjczyków na Brukselę. Zakończyło się jednak zaskakującym nawet dla samych inicjatorów wynikiem. Ostatnie wybory zorganizowano, by zwiększyć przewagę Konserwatystów w parlamencie. Wyniki sondaży jednak nie przełożyły się na wynik wyborczy. Jak w nowej sytuacji potoczą się negocjacje w sprawie Brexitu?
Theresa May, dzięki swemu pomysłowi zorganizowania wcześniejszych wyborów straciła większość niezbędną do samodzielnego tworzenia rządu, a może stracić również stanowisko premiera. Mimo, że badania wskazywały na wzrost liczby mandatów Partii Konserwatywnej, w ostatnich tygodniach przed wyborami doszło do zmiany preferencji wyborczych.
Na wieść o wynikach wyborów kurs funta w stosunku do euro spadł do poziomu najniższego do października ubiegłego roku. Konsekwencje mogą być jeszcze gorsze. Dwie agencje ratingowa: Moody’s i S&P ostrzegają o możliwości negatywnego wpływu wyborów na gospodarkę kraju.
Przyczyną jest możliwość opóźnienia negocjacji dotyczących Brexitu. Rozmowy z Unią Europejską mają rozpocząć się 19 czerwca 2017 roku. Moody’s ostrzega jednak, że w związku z sytuacją polityczną w Londynie, początek negocjacji może zostać opóźniony. Również same negocjacje mogą okazać się bardziej skomplikowane.
Moody’s: wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii mogą mieć negatywne bądź pozytywne skutki
Według agencji Moody’s niejednoznaczny wynik wyborów spowoduje mniejszy nacisk na redukcję deficytu budżetowego. Może to negatywnie wpłynąć na rating Wielkiej Brytanii, a przez to wyższe koszty uzyskania kredytów. Większe poparcie dla Partii Pracy, która w kampanii zapowiadała zwiększenie wydatków budżetowych, oznacza głosowanie przeciwko koniecznym oszczędnościom.
Z drugiej jednak strony wyniki wyborów oznaczają odwrócenie się wyborców od idei “twardego Brexitu” głoszonej przez premier Theresę May. Może to sprawić, że rząd będzie teraz forsował łagodniejsze zasady wyjścia z Unii Europejskiej, co pozytywnie wpłynie na gospodarkę a przez to i rating kraju. Po wyborach bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym Wielka Brytania zachowa pewne związki z Unią i elementy wspólnego rynku.
S&P: skutki wyborów nie będą natychmiastowe
Według agencji S&P natomiast wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii nie będą miały bezpośredniego wpływu na rating tego kraju. Już teraz w swej ocenie agencja zawarła nieprzewidywalności polityki brytyjskiej po głosowaniu na temat wyjścia z Unii Europejskiej w 2016 roku. S&P również przewiduje opóźnienie negocjacji z UE, w związku z nieuzyskaniem przez żadną z partii bezwzględnej większości.
Jednak, gdy weźmie się pod uwagę perspektywy wzrostu gospodarczego, mogą zachodzić obawy co do przyszłości. Dodatkowo niestabilność polityczna może zachwiać gospodarką i zaufaniem konsumentów. Obie agencje w tej chwili oceniają negatywnie perspektywę ratingu Wielkiej Brytanii.
Źródło – BBC
Dodaj komentarz