Raty 0%, czyli jak nie wpaść na „minę”?
Oferta bezodsetkowego kredytowania, nazywana powszechnie ratami 0%, wydaje się być bardzo atrakcyjną ofertą dla osób, których nie stać na jednorazową zapłatę za dany towar. Jest to forma, którą najczęściej wykorzystuje się w zakupach stacjonarnych i internetowych. Praktycznie każdy z marketów oferuje możliwość zakupu dowolnego produktu ze swojej oferty na dogodne raty 0%.
RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania takich rozwiązań finansowych wynosi wówczas 0%. W takiej sytuacji teoretycznie klient spłaca tylko tyle, ile kosztował sprzęt. Kwota jest rozłożona na równe raty, płatne w określonym dniu każdego miesiąca. Nie oznacza to jednak, że kredyt na 0% nic nie kosztuje. Na co zatem należy uważać?
Opłaty przygotowawcze, prowizje za udzielenie
Pierwszą rzeczą, którą należy zweryfikować przed podpisaniem umowy kredytowej, jest dokładne przeczytanie jej zapisów. Czasami zdarza się, że bank od wysokości kapitału faktycznie nie nalicza odsetek, ale zarabia za to na różnych opłatach około kredytowych. Do nich zaliczają się takie „kruczki” umowy jak:
- opłata przygotowawcza – koszt, jaki nalicza bank za przygotowanie umowy. Czasami kwota ta może sięgnąć kilkuset złotych.
- prowizja za udzielenie kredytu – jest to kwota uzależniona zazwyczaj od wysokości udzielonego kredytu. To czysty zarobek banku, który będzie doliczony do kapitału.
- opłaty za wcześniejszą spłatę – jeżeli klient będzie chciał spłacić szybciej swoje zobowiązanie, powinien uprzednio sprawdzić, czy bank, w tabeli opłat i prowizji nie zawarł takiej pozycji.
Podstawą bezpiecznego i świadomego pożyczania jest dokładne czytanie umowy. Warto poprosić pracownika banku o czas na zapoznanie się z jej zapisami i pytać o każdy niejasny zapis. Wiele osób nie zna arkanów branży finansowej. Niejasna jest również dla nich treść umowy kredytowej. Wierzą więc „na słowo„ doradcom kredytowym. Ci niestety dość często przedstawiają ofertę w jak najlepszym świetle. W marketingowy sposób podkreślają walory kredytu, nie wspominając o wysokich kosztach około kredytowych. Dlatego idąc do banku, należy ufać wyłącznie sobie i pytać, pytać, pytać…
Ubezpieczenia, karty, dodatkowe promocje
Kolejną rzeczą, która może generować dodatkowe koszty, są dodatkowe produkty/usługi oferowane przez bank lub sklep. Może to być np. odpłatne przedłużenie gwarancji, ubezpieczenie ekranu (w przypadku zakupu smartfona), ale także ubezpieczenie bankowe (np. od utraty pracy), karty kredytowe itp. dołączane do kredytu 0% W takiej sytuacji zawsze trzeba policzyć koszty całkowite do spłaty i samemu sobie odpowiedzieć na pytanie – „czy to się opłaca”?
Raty 0 procent – wady, zalety, na co uważać?
Wady
Zanim przejdzie się do zalet wynikających z kredytu 0%, trzeba jeszcze wspomnieć o jednej ważnej kwestii. Raty 0% charakteryzują się zazwyczaj niewielką miesięczną ratą. Zakup upragnionego telewizora, zamiast jednorazowej opłaty 4000 złotych, może kosztować „tylko” 400 złotych miesięcznie. Należy jednak pamiętać, że kilka niskich i teoretycznie łatwych do spłaty rat, skumulowana może doprowadzić do dość znaczącego obciążenia budżetu domowego, a co za tym idzie, jest pierwszym krokiem do wpadnięcia w tak zwaną spiralę zadłużenia.
Raty 0% są zwykle udzielane nawet na okres kilku lat, a żadne z długoterminowych zobowiązań nie jest dobre. Większość sklepów, które proponuje sprzedaż swoich produktów w formie rat 0%, koszty odsetek wlicza po prostu w cenę końcową towaru. Może nawet dojść do kuriozalnej sytuacji, że dla klienta bardziej opłacalne może okazać się zaciągnięcie normalnego kredytu i zakup produktu w innym sklepie lub przez internet, w którym może kosztować nawet kilkaset złotych mniej.
Zalety
Jedną z głównych zalet rat 0%, jest łatwa dostępność i przystępna forma. Jedna, niska rata nie obciąża zbytnio domowego budżetu, a może pozwolić na wyposażenie mieszkania w potrzebny sprzęt, który w normalnych warunkach mógłby być nie do osiągnięcia z uwagi na wysoką cenę. Raty 0% to doskonały sposób na budowanie dobrej historii kredytowej w BIK. Każdy z banków ceni klientów z wysokim scoringiem (oceną kredytową). Osoby z wysoką oceną mogą liczyć w przyszłości na lepsze warunki kredytowania i wyższe kwoty kredytów.
Dodaj komentarz