Alasdair Allan – Polacy w Szkocji powinni pozostać nawet po Brexicie
Minister do spraw europejskich autonomicznego rządu Szkocji Alasdair Allan powiedział w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że szkocki rząd chce, by Polacy w Szkocji zostali nawet po Brexicie. Stwierdził on też, że są oni bardzo cenni, a na ich pracy zyskuje gospodarka. Minister wyraził nadzieję, że rząd Wielkiej Brytanii wykona „przyzwoity ruch” i zapewni Polaków, że ich przyszłość na Wyspach jest zabezpieczona.
Według ministra w tej chwili w Szkocji mieszka 90 tysięcy Polsków. Odgrywają oni bardzo pozytywną rolę nie tylko w gospodarce, ale również w kulturze i społeczeństwie. Imigranci mają też pozytywny wpływ na przyrost populacji, która nie rosła od 50 lat. Dodał, że również Pierwsza Minister Szkocji zaraz po referendum w sprawie Brexitu zadeklarowała, że imigranci z Unii Europejskiej powinni zostać.
Nawet szkocki rząd nie wie, czy Polacy w Szkocji zostaną?
Minister Alasdair Allan przyznał jednak, że nawet szkocki rząd autonomiczny nie wie do tej pory, jakie posunięcia planuje rząd brytyjski w sprawie obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii? Dodał, że Polacy w Szkocji są zdezorientowani, ale nawet lokalne władze nie mogą udzielić im odpowiedzi dotyczącej ich przyszłości.
W referendum dotyczącym Brexitu 62% Szkotów opowiedziało się za pozostaniem w Unii Europejskiej. Szkocki parlament ma jeszcze dziś podjąć decyzję w sprawie powtórzenia referendum niepodległościowego. Miałoby się ono odbyć jesienią 2018 roku lub na wiosnę 2019 roku. Wtedy będzie już jasne stanowisko brytyjskiego rządu w negocjacjach z Unią. W referendum tym będą mogli brać udział również imigranci z krajów Unii Europejskiej.
Ostateczna decyzja należy jednak do rządu w Londynie, a premier Theresa May stwierdziła, że nie jest to dobry moment do organizowania referendum. Alasdair przypomniał, że Szkocka Partia Narodowa ma poparcie 45% wyborców, a brytyjska partia rządząca tylko jednego posła w szkockim parlamencie.
Według ministra, Wielka Brytania dąży do opuszczenia nie tylko Unii ale również jednolitego europejskiego rynku. Oznacza to między innymi rezygnację ze swobodnego przepływu ludności. Mimo że rząd Szkocji postuluje, by pozostać w jak najbliższych związkach z Unią Europejską, władze w Londynie wydają się dążyć do twardego Brexitu i nie angażują Szkotów w przygotowania do rozpoczęcia procedury opuszczenia Wspólnoty.
Początkowo Londyn deklarował, że brytyjskie stanowisko w negocjacjach będzie wynikiem konsensusu między dążeniami Anglii, Szkocji i Irlandii Północnej. Jak dotąd okazało się to pustą deklaracją. Obecnie rząd Szkocji nie może samodzielnie decydować w kwestii imigracji. Trwają jednak rozmowy z Londynem w sprawie przyznania mu większej autonomii jeśli chodzi o tworzenie wzajemnych relacji z Unią Europejską.
Cały wywiad dostępny jest na stronie Polskiej Agencji Prasowej.
Źródło – PAP
Przez Polaków zwłaszcza kościół katolicki w Angli i Szkocji ma sie finansowo dobrze .